Fabula Rasa Horror – dodaj nutkę dreszczyku do Twojej opowieści [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 2 minut

W pierwszej połowie tego roku nakładem wydawnictwa Egmont ukazały się dwie karciane gry fabularne: Fabula Rasa Morskie Opowieści i To jest kryminał. Talie kart, które mogliśmy znaleźć w ich pudełkach, są na tyle obszerne, że pozwalają na snucie barwnych, pełnych zwrotów akcji historii. Jeśli jednak podczas rozgrywek w któryś z nich marzyło Wam się, aby wprowadzić wątki „nie z tego świata”, teraz, dzięki dodatkowi Fabula Rasa Horror możecie to zrobić.

Maleńkie, fioletowe pudełko mieści 33 karty. Można je łączyć z jedną lub dwiema grami z serii. Co znajdziemy na kartach? Po pierwsze istoty rodem wyjęte z tytułowego horroru. Są wśród nich m.in. duch, zombie, wilkołak i wampir. Oprócz różnej maści potworów, ilustracje ukazują też złowieszcze przedmioty. Fiolka z trucizną, maska karnawałowa lub widły na pewno przydadzą się przy opowiadaniu historii z dreszczykiem. Trzecią grupą grafik z rozszerzenia są scenki rodzajowe. Na jednej z takich kart możemy np. dostrzec spacerującego jegomościa, któremu towarzyszy wyjątkowo oryginalny cień. Na innej zobaczymy też upiorną karocę jadącą przez mroczny las lub piorun uderzający w drzewo.

Wrażenia

Fabula Rasa Horror to typowe rozszerzenie poszerzające zawartość podstawowej wersji gry. Nie zmienia ono w żaden sposób jej mechaniki. Nowe karty urozmaicają po prostu rozgrywkę i zwiększają regrywalność tego tytułu. Klasyczny, ale jakże popularny motyw, przedstawiony za pomocą całkiem dobrze prezentujących się grafik, ich różnorodność, a także cena oscylująca w granicach 30 zł – to wszystko sprawia, że Horror mogę polecić każdemu fanowi serii Fabula Rasa. Czy odważysz się po niego sięgnąć?

Złożoność gry (1/10):

Oprawa wizualna (7/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki: