Zmiana wachty Ten tekst przeczytasz w 2 minut

Z dniem dzisiejszym następuje zmiana wachty na korabiu znanym jako Games Fanatic. Piotr 'sipio’ Siłka oraz Tomasz 'Krwawisz’ Gałkowski rzucają się w wir pracy zawodowej. Czuwanie nad bezpiecznym oraz skutecznym kursem przejmują Wojciech 'WRS’ Sieroń oraz Monika 'Veridiana’ Żabicka.

Piotr przejął stery Games Fanatic bodajże w najtrudniejszym momencie jego historii. Straty wśród załogi, potrzaskane instrumenty nawigacyjne, wręcz uszkodzenia kadłuba nie napawały nadzieją, a nawet wśród niektórych pojawiały się obawy czy ten dumny kiedyś statek przetrwa.

Piotr, w tak niełatwym momencie, nie uląkł się mroków czających się tuż za burtą, wziął na siebie odpowiedzialność za korab i… tryumfuje!

Games Fanatic wyremontowany, wzmocniony nowymi załogantami, przyciągnął nawet kilka innych załóg in corpore. Games Fanatic wypłynął na spokojniejsze wody, ze znacznie ciekawszymi widokami na horyzoncie.

Jednak, jak to w życiu bywa, sprawy na lądzie wzywają nawet najwytrawniejszych żeglarzy i konieczne stało się przekazanie sterów.

Bardzo dziękuję Piotrowi za poświęcony czas, zaangażowanie i skuteczność w działaniu na niełatwych wodach…

Po naradzie wśród załogi (a tak! jak na pirackim statku niemal ;) ), padło hasło – Przemyśl to!

Ktoś miał dziwne mapy śródlądowych krain i wyszło na to, że jest taki gród. A niedaleko od niego inny. I pół żartem, pół serio padła propozycja, by w nowych rejsach Games Fanatic miał jako kapitana WRS. Ponieważ z Veridianą znamy się i rozumiemy od lat, z nadzieją zapytałem Ją o wsparcie i… zgodziła się.

Na stronie Redakcji znajdziecie aktualne statusy osób, które postanowiły zakończyć aktywną współpracę, a w niedługim czasie kilka nowych imion tam się pojawi. Może nawet wcześniej wśród autorów nowych tekstów?

Plany?

Nie zepsuć tego co jest. Przywrócić żywsze, blogowe tempo relacji z rozgrywek i poznanych nowych gier. Promować nowe, dobre, polskie tytuły.

Trzymajcie kciuki!

Ja ze swej strony chciałem podziękować bardzo całej ekipie za mobilizację sił podczas ostatnich kilkunastu miesięcy. Wiem, że nie było łatwo i wiele innych pokus czyhało. Bez Waszego zaangażowania na pewno by się to nie udało. Dziękuję również wszystkim nowym członkom Redakcji, którzy pojawili się w ostatnim czasie, bo było wiele miejsc, w których mogli się zaczepić, a zdecydowali dołączyć się do naszego grona. Dziękuję bardzo za wsparcie wszystkim wydawcom, którzy obdarzyli nas ponownie zaufaniem i cały czas z nami współpracują.

Last but not least, w imieniu całej załogi dziękujemy naszym Czytelnikom, bo miniony miesiąc okazał się być najlepszym pod względem odwiedzin w całej historii serwisu. Dobry znak na początek 2015 roku.

SIPIO