GamesFanatic for AI Gry planszowe, karciane, recenzje, felietony, nowości ze świata.
Wydawnictwo Clash of Arms Games zapowiedziało rychłe pojawienie się w sprzedaży gry „The Fires of Midway” , kolejnej z serii karcianych gier historycznych 'War is Hell’. 'TFoM’ zapowiadane jest na czerwiec. W serwisie boardgamegeek.com opublikowane zostały liczne grafiki z gry oraz obydwa podręczniki (zasady podstawowe i zaawansowane).
Pierwsza gra z cyklu – „The Hell of Stalingrad” – została dobrze przyjęta w planszówkowym światku. Pojawiały się zarzuty, że '”THoS” jest zbyt losowe, ale większość graczy (sądząc ocenach w serwisie BGG) doceniło niezwykle emocjonujący przebieg rozgrywki. 'Ognie Midway’ rozwijają zastosowaną w 'Stalingradzie’ mechanikę, opracowaną przez Stevena Cunliffe’a.
Gra przeznaczona jest dla 1-4 osób, rozgrywających pojedyńcze scenariusze (wielkie bitwy lotniskowców na Pacyfiku, np Midway, Santa Cruz, Mariany) lub całą kampanię, na którą składa się ciąg bitew, zarządzanie zasobami etc. Ciekawostką jest także scenariusz, w którym na przeciwko całej ówczesnej morsko-lotniczej potęgi japońskiej, staje…. atomowy lotniskowiec USS 'Nimitz’ z F-14 Tomcat na pokładzie! Kampania ma być rozgrywana w 3-4 godziny, a rozstrzygnięcie scenariusza nie powinno zająć więcej niż 1-2 godzinki.
Pomysł na 'The Fires of Midway’ jest bardzo ciekawy – bitwa podzielona jest na osobne, proste mini-gierki. Gracze najpierw muszą odnaleźć przeciwnika w bezkresach oceanu (odkrywanie i zapamietywanie kart oceanu, podobne nieco do popularnego 'Memory’), potem odpowiednio manewrować aby ustawić się w lepszej pozycji (osobna plansza z mapką), wreszcie tak zarządzać siłami lotniczymi, aby trafić z pojawieniem się nad nieprzyjacielskim zespołem w najbardziej dla niego niedobrym momencie (podobnie jak to miało miejsce podczas Bitwy o Midway, gdy bombowce McClusky’ego zaatakowały japońskie lotniskowce gdy na ich pokładach trwało przezbrajanie samolotów). Oczywiście nasze samoloty moga nie odnaleźć przeciwnika, mogą także zostać zestrzelone przez myśliwce wroga czy artylerię p-lot. Walka powietrzna i bombardowanie to z kolei zarządzanie posiadaną ręką odpowiednich kart. Oczywiście decydującą rolę – jak to już chyba będzie tradycją w grach serii 'War is Hell’ – odgrywa kostka. Rzucania jest dużo, ale mi to akurat nie przeszkadza. Wszystko wygląda na razie (pobieżnie przejrzałem zasady) N I E Z W Y K L E smakowicie. Wiele scenariuszy, ciekawa kampania, sporo klimatu oddanego dzieki mechanice, zdjęciom, róznym drobnym i historycznym wyjatkom w zasadach opcjonalnych, zasady solo, zasady do gry wieloosobowej… Zresztą przekonajcie się sami – oto linki do obu instrukcji: podstawowej i zaawansowanej .
W serwisie BGG pojawiło się też 30 nowych grafik z gry. Znajdziecie tam samo mięsko: samoloty, lotniskowce, karty bitewne… Styl grafiki znany z „The Hell of Stalingrad” został utrzymany. Może nie każdemu przypadnie on do gustu, ale jest z pewnością czytelny (gra opiera się w dużej mierze na prostych ikonach)
Jak dla mnie – to będzie hit. Za młodu emocjonowałem się 'Bitwą o Midway’ z Robertem Mitchumem, rozczytywałem w książkach Zbigniewa Flisowskiego i Edmunda Kosiarza… Ech – a tu taka perełka :)
Proszę pamietać, że nadal los będzie odgrywać swoją rolę :) kto się boi kostek, temu nie polecam :)
Przy takiej ilości rzutów wyniki na kostkach rozłożą się w miarę równo.
Poza tym – ja się kostek nie boję ;]
Kostki są cool!
Bardzo mi się podoba nowy (w stosunku do THoS) układ instrukcji. W odróżnieniu od tej poprzedniej – tu od razu wiadomo o co w grze chodzi!
Myślę, że warto dodać, iż pomysł na scenariusz z lotniskowcem atomowym nie jest dodany znikąd. To przedstawione wydarzenia z filmu „Jeszcze raz Pearl Harbor”, gdzie właśnie USS Nimitz został przeniesiony w czasie :) Uwielbiam takie smaczki!
Tyle, że tu USS Nimitz będzie się bił o Midway. ;)