Z listów do redakcji Ten tekst przeczytasz w 2 minut

Otrzymałem recenzję w korespondencji od jednego z czytelników i (za jego zgodą) podzielę się nią z wami.

Gra: „Namierzyć ŚGP!”

Przyjmijmy, że nie odróżniam świata gier od rzeczywistości. Może to była
gra, a może real…

Dzisiaj znowu grałem w „Zdobyć ŚGP!” na platformie Empix.
Pamiętam pierwsze wersje tej gry:
pierwotne przeszukiwanie całego terenu Wyspy HOBBY,
obszary Wyspy GRY KOMPUTEROWE
oraz okolic PUDEŁ Z GRAMI
i w końcu zdobycie pierwszego ŚGP na Wyspie SPORT…
Może to i sport… w końcu szachy i brydż sportowy…

Przeszkadzajki – Empixole utrudniają jak mogą, zgodnie ze swoim
oprogramowaniem ukrywając cenne ŚGP w miejscach… zaskakujących.
Trudnonamierzalnych. Niezwykłych.

W drugiej części Namierzyć ŚGP!, kierując się poprzednią logiką udałem
się na wysepkę SPORT. A tam nic. Empixole łatwo mnie wtedy zaskoczyli,
bo byli podchwytliwi i schowali ŚGP na Wyspie GIER KOMPUTEROWYCH. Zbyt
proste lecz zaskakujące poprzez zmianę schematu.

Kolejna wersja emixowej gierki też była łatwizną – dla zmylenia tropu cel
przeniesiony gdzie indziej, ale do odnalezienia – Wyspa HOBBY. Następne
wersje gry przechodziły za mnie poproszone osoby, korzystające zapewnie
z Solucji. Ja nie korzystam z Solucji – to psuje zabawę.

Wracając do dnia dzisiejszego – doświadczenie z poprzednich wersji w
niczym mi nie pomogło. Poprzednie tropy i schematy były strata czasu.
Przemierzyłem kilkukrotnie poprzednie lokacje i nic. Może jak to się
wcześniej zdarzało Przeszkadzajki Empixolki nie rozstawiły ŚGP na
żadnej z Wysp? Ale według Instrukcji od dwóch rund powinien być! Na
Mapach innych miast już był!

No trudno, spieszy mi się – poddaję się! Sięgam do Solucji. Informacja
mówi, że cel jest w Rejonie KOLEKCJONERSKIE. Że niby obok cyklicznych,
plastikowych części statków, szkieletów, encyklopedii itp. No tak, w
sumie w moim przypadku się zgadza, bo ja ŚGP kolekcjonuję…
Tylko dziw, że już nie piłka nożna, koszykówka, szachy i brydż, nie
wędkowanie czy inne hobby, nie GTA i Fifa, ale znowu gdzieś indziej.
Niedoświadczeni gracze znowu by odpadli.

Po dotarciu na miejsce jednak nic nie znajduję. Co jest?! Według
Instrukcji Przeszkadzajki nie używają Blefu!? Po ponownym przeszukaniu
terenu, decyduję się na Interakcję z napotkanym Empixolem ten znowu
daje mylny trop, a następnie mówi, że jest ktoś, kto wie – twórca
dzisiejszego Levelu. I znika w jego poszukiwaniu.

Nieco znudzony, nie czekam już na Twórcę Dzisiejszego Levelu. Jak Luke
Skywalker, czując moc bijącą od celu, kierowany instynktem, na przekór
zdrowej logice idę wydawałoby się na chybił trafił. Omijając Wyspy
Prasa Kobieca, Dzienniki itp. docieram do krainy gdzie w końcu namierzam
cel…

O kurczę! – w sumie niezły awans! – na dzisiejszym Levelu, twórcy
Empixolandii umieścili ŚGP w sekcji PRASA POPULARNONAUKOWA!

Podsumowanie: Gra „Namierzyć ŚGP!” jest dla doświadczonych graczy, nie
można w niej kierować się logiką poznaną w poprzednich
wersjach/poziomach.
Przebieg gry jest za każdym razem inny – co może irytować, zniechęcać i
dziwić.
Nie jest to gra łatwa. Ale nagroda w swojej treści powoduje, że bardzo
chętnie wracam do tej gry, pokonując zwariowane levele, by dostać się
do upragnionego celu.

Tomker

P.S. Pozdrawiam i czekam na następny numer Świata gier planszowych, mam
nadzieję, że zdążę zagrać w moją „Namierzyć ŚGP!” jeszcze przed świętami
Bożego Narodzenia. :)