
W każdej rundzie celem jest jako pierwszy umieścić ośmioboczną „wieżę smoka” po przeciwnej stronie planszy. W czasie rozgrywki możemy przesuwać wieże tylko po linii, do przodu lub po skosie. Niby banalne gdyby nie jedna reguła. Można poruszać tylko tą wieżą, której kolor pasuje do koloru pola, na które jako ostatnie wszedł przeciwnik. Chlebem powszednim więc, będzie poszukiwanie takich ścieżek, aby można było zablokować wieże przeciwnika (niestety czasami zablokujemy też swoje).
Przypomina trochę Manę – http://www.gry-planszowe.pl/article.php/12/1182/Skorzane-gry-czesc-5-Mana.html
Czy mowilem juz, ze abstrakcyjne gry logiczne sa nudne? Hmm, chyba mowilem…:-)
W porównaniu z tymi potworkami poniżej (jakieś pseudo statki kosmiczne na tle kiczowatej grafiki) to wolę nudne logiczne ;p
Rzeczywiście przypomina Manę. A Mana z tymi małpkami rządzi
http://images.boardgamegeek.com/images/pic371337.jpg