W tym tygodniu trochę skrajności – czyli z jednej strony o grach dla geeków, a z drugiej – imprezówki i tytuły dla dzieci. A więc o tym, jak można niechcący przegrać w Le Havre i o dzieciach płaczących podczas partii Kota Stefana :). Nie może także zabraknąć kilku słów o zbliżającej się nowej edycji Cywilizacji: Poprzez Wieki, gdy w szeregach redakcji znajdują się wielcy miłośnicy tej gry. A przynajmniej jeden ;) Zapraszamy do lektury!
Read More »Tag Archives: Le Havre
Cotygodnik redakcyjny GF – 38/15
Cotygodnik redakcyjny GF – nr 22/15 Ten tekst przeczytasz w 9 minut
Dzisiaj rządzą wielkie nazwiska (Feld, Rosenberg, Wallace); wielkie nadzieje gier rodzinnych (Granny i Lucrum Games); wielkie niedocenienie (House, Prince i Borgia) oraz wielkie grafiki (Menzel kontra Elizjum). Zapraszamy do lektury!
Read More »Le Havre: the Inland Port – jak zmieścić sześcian w walcu? Ten tekst przeczytasz w 4 minut
W serwisie Boardgamegeek.com wystawiłam jak na razie trzy pełne dziesiątki. Kto ciekaw, może zajrzeć ;) Zdradzę, że jedną z nich otrzymała przegenialna gra ekonomiczna znanego miłośnika piramidy żywieniowej, imć Rosenberga – Le Havre. Tej gry nigdy mi dość. Nie mogłam zatem nie rzucić się na jej śródlądową wersję w małym kwadratowym pudełku z dwoma brodaczami na okładce, która zwie się Le Havre: the Inland Port. Oczywiście, istnieje niebezpieczeństwo, że przeróbka się nie udała i jest płaska jak asfalt do pierwszej zimy, ale o tym będę mogła się przekonać dopiero za jakiś czas, gdy porządnie ją ogram. Tymczasem garść obiektywnych faktów ...
Read More »Craftsmen, czyli jak zrobić zbroję z krowy Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Na polskim „rynku” autorów planszówek wciąż mało jest gier wagi ciężkiej. Sporo gier rodzinnych, kilka gier dla graczy średniozaawansowanych (jak choćby Magnum Sal czy Neuroshima Hex), ale potężnych kobył raczej brak. Nie wiem z czego to wynika, może z lęku wydawców przed wciąż jeszcze jednak niewielkim rynkiem (Filip Miłuński w wywiadzie udzielonym niedawno Dziennikowi Gazecie Prawnej oszacował, że geeków, skłonnych wydać 100 i więcej złotych na grę, mamy w kraju około 3 tysięcy)? Tak czy siak, gdy usłyszałem, że Krzysiek Matusik stworzył kolosa, długą, optymalizacyjną grę produkcyjną, zastrzygłem uszami. Co z tego strzyżenia przyszło? Zapraszam do zapoznania się z recenzją gry „Craftsmen”.
Read More »Le Havre – klasyka elegancji [Współpraca reklamowa z Lacerta] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
To gra już dość leciwa, ukazała się 5 lat temu, ale dopiero w tym roku – dzięki Lacercie – pojawiło się polskie wydanie. Uwe Rosenberg stworzył jedną z najbardziej eleganckich i jednocześnie wymagających gier. Mimo upływu lat wciąż błyszczy genialnymi rozwiązaniami. A z drugiej strony nowi gracze nadal mają problemy z pewnymi niuansami wynikającymi ze swoistej nierealności rozwiązań przyjętych dla zbalansowania rozgrywki. O Le Havre, także na naszych łamach było już sporo, stąd pomysł, by zawrzeć tu także kilka przestróg dla dopiero poznających ten klasyczny tytuł.
Read More »Ora et Labora i Le Havre po polsku Ten tekst przeczytasz w < 1 minutę
W końcu wiemy jakie nowe gry w tym roku wyda Lacerta. Są to Ora et Labora i Le Havre Uwe Rosenberga. Ta druga gra jest bardzo dobrze znana fanom cięższych, ekonomicznych tytułów i zyskała uznanie graczy na całym świecie. Ta pierwsza to nowość o prawdopodobnie zbliżonej do Le Havre „mózgożerności”, która zadebiutuje na tegorocznych targach Spiel w Essen. W przypadku Le Havre gra zostanie wydana od razu z dodatkiem. Wydawnictwo nie podało dokładnych dat wydania tych dwóch gier, ale będziemy starać się informować Was na bieżąco. Co ciekawe, z dużym prawdopodobieństwem Lacerta wyda niedługo jeszcze jeden tytuł z pierwszej 50 ...
Read More »Le Grand Hameau – rzut okiem z pierwszej ręki Ten tekst przeczytasz w 10 minut
Le Grand Hameau („wielkie przedmieście”) to pierwszy, niepromocyjny dodatek do wspaniałej gry Uwe Rosenberga, Le Havre. Dodatek ten wprawdzie jest raczej mini-dodatkiem, ponieważ zawiera zaledwie 30 nowych budynków specjalnych. Nowe budynki można mieszać razem ze starymi albo używać ich niezależnie. Na początku nie radzę mieszać kart, a najpierw zapoznać się z nowymi kartami przez kilka rozgrywek.
Read More »At the Gates of Loyang – żywnościowa trylogia stała się ciałem [Współpraca reklamowa z Heidelberger Spieleverlag] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Słowa fagitomania nie znajdziecie w słowniku wyrazów obcych. Stworzyłem je na potrzeby niniejszej recenzji. Fagito oznacza z greckiego żywność, a mania pochodzi od helleńskiego znaczenia szału, furii. Summa summarum powstała nam definicja opisująca fascynację jedzeniem. Niniejsze pojęcie nie istnieje w rzeczywistym świecie, ale świetnie oddaje słabości jednego z najpopularniejszych autorów gier planszowych ostatniego czasu – Uwe Rosenberga. Po Fasolkach, po Agricoli, po Le Havre pojawia się kolejna gra, w której żywność gra pierwsze skrzypce (o ile można w ogóle napisać o jedzeniu w takim kontekście). Jest to At the Gates of Loyang.
Read More »Najlepsza gra Sierpień 2009 Ten tekst przeczytasz w 3 minut
Wrzesień w połowie, koniec wakacji, schyłek lata, a my wraz z redakcją spróbujemy jeszcze na chwilę cofnąć się do gorącego sierpnia i gorących rozgrywek. Zapraszam jak zwykle na nasze gry miesiąca.
Read More »Planszostacja 26 Ten tekst przeczytasz w < 1 minutę
W ostatniej chwili zapraszam na ostatni w tym roku odcinek przedświąteczny
Read More »