Od czasu do czasu zdarza mi się taka sytuacja, że dostaję powiadomienie od kuriera o oczekującej na mnie paczce. Jeśli po rachunku sumienia nie przypominam sobie żadnych zamówień, to mogę być prawie pewien, że przyszła do mnie jedna z wcześniej zamówionych gier do recenzji. Wtedy odczuwam coś w rodzaju radości z gwiazdkowego prezentu, bo nigdy nie wiem, co jest w środku. Ostatnio tak właśnie zdarzyło się z Królestwami Wikingów, które ostatecznie okazały się prezentem całkiem trafionym.
Read More »