Jedną z wielkich miłości mojego młodego żywota były komputerowe bijatyki. Od Street Fightera i Body Blows na Amidze 500, po Mortal Kombat i Tekken 3 na PSX – lubiłem bić twarze i korpusy nieprawdziwych postaci. I choć czasy bijatyk (wirtualnych), a nawet czasy Amigi i PSXa, minęły już dawno i powrócić chyba nie mają zamiaru, to sentyment pozostał. Nadal z nostalgią obserwuję walki podblokowych żuli czy dzieci przed szkołą i myślę sobie, że fajnie byłoby znowu komuś przyłożyć. Teraz, dzięki uprzejmości Adama Kwapińskiego i Awaken Realms Lite, mogę wrócić do fantazyjnego mordobicia – i nie muszę nawet wychodzić z domu!
Read More »