Poznajcie Carlosa. Biedak z niewiadomych przyczyn trafił na bezludną wyspę. Na dodatek nie umie pływać, a wokół wyspy krążą piranie. Na szczęście Carlos ma nas – graczy. Niczym opaczność czuwamy nad tym, żeby Carlos nie wpadł do wody, ani żeby nie stał się pokarmem dla wygłodniałych rybek. Czuwamy, żeby Carlos nie zginął … A przynajmniej nie w naszej kolejce, bo wtedy dostaniemy punkt karny lub nawet przegramy rozgrywkę. Ach, ci bogowie i ich zabawy ze śmiertelnikami.
Read More »