Tag Archives: CMON

Zombicide powraca w filmowej odsłonie! Army of the Dead to nowe postaci, nowe misje i nowe mechanizmy, ale wciąż ta sama, radosna rozwałka. Czas chwycić za broń i ruszać w środek ogarniętego chaosem Las Vegas, by oczyścić je z nieumarłych hord. A przynajmniej utorować sobie drogę ucieczki...

Bierzemy na warsztat dużą Diunę i czynimy ją jeszcze większą. Jak się obsługuje taką Diunę? I czy dużych, skomplikowanych gier należy się bać? Oto studium przypadku, całe skąpane w piasku i pięknym plastiku - wsiadajmy do nocnego pociągu do Arrakis!

Nasi bohaterowie zabijając zombie. Czego chcieć więcej od Zombicide: Żywi lub Nieumarli? Chyba tylko ogromu losowości i figurek.

Autorefleksja. Jak na osobę identyfikującą się jako gracz raczej łamigłówkowo – eurosucharowy mam straszliwe i nie poparte żandną sensowną logiką ciągoty w stronę tytułów opowiadających o bohaterach bijących mniej lub bardziej archetypiczne potwory w bardziej niż mniej archetypicznych miejscach typu: lochy, podziemia lub okolice średniowiecznych z wyglądu skupisk ludzkich. Źródeł takiego stanu rzeczy doszukiwałbym się w doznanej w młodym wieku infekcji mózgu pod postacią początków serii Diablo oraz Heroes of Might & Magic.

Rising Sun to kolejny tytuł Langa wydany przez CMON za pośrednictwem Kickstartera. Jak zwykle w takiej sytuacji można się spodziewać ton plastiku, wielkiego hajpu oraz świetnej oprawy graficznej. I tylko grywalność stoi pod znakiem zapytania… Polska edycja została wydana przez Portal i miałem okazję rzucić na nią okiem.

Chcesz otrzymać planszowy hit? Oto prosty przepis. Weź bardzo uznanego projektanta. Może być na przykład Eric Lang, znany z Chaosu w Starym Świecie, Blood Rage czy licznych LCG. Weź wydawnictwo znane z niezwykle wystawnych, bogatych produkcji z garściami figurek najwyższej jakości. Może być CMON. Weź licencję na setting, który wszyscy kojarzą, dla wielu jest kultowy, a przy tym dobrze współgra ze stylem wybranego projektanta. Może być „Ojciec chrzestny”.