Gloomhaven od 30 grudnia 2017 r. utrzymuje się na pierwszym miejscu rankingu gier planszowych według serwisu BGG. Gloomhaven: Szczęki Lwa właśnie niedawno (1 kwietnia) wyprzedziło w tym ranking Terraformację Marsa i wskoczyło na swoją historycznie najwyższą pozycję, znajdując się tuż za podium. Tak wysokie pozycje obu tytułów muszą działać na wyobraźnię i kusić do ich sprawdzenia. Mnie skusiło do sięgnięcia po ten mniejszy (z różnych względów). Czy, moim zdaniem, ta gra jest warta tak wysokiego miejsca w rankingu?
Read More »Wszystkie wpisy
Gloomhaven: Szczęki Lwa – król dżungli czy nieporadne szczenię? recenzja •••
Stroganov – futrzasty gulasz [Współpraca reklamowa z Czacha Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut
A więc masz ochotę na mięsiste euro. Chcesz wgryźć się w świat bezlitosnych i ciągłych kalkulacji. Chcesz optymalizować ruchy, pozyskiwać zasoby, konwertować je na inne zasoby, a następnie kupować za nie usprawnienia i punkty. Może nawet lubisz pomajstrować sobie przy żetonach, kartach i znacznikach, a dodawanie i mnożenie to Twoje ulubione działania, nie tylko w klasie matematycznej. Jeśli do tego nie skłaniasz się ku weganizmowi – albo Twój weganizm nie przenosi się na grunt gier planszowych – zapraszam Cię na syberyjskie stepy, gdzie będziemy polować na wszelkiego zwierza i dzięki długiemu łańcuchowi działań zabiegać o przychylność samego Cara. Będziemy też przekładać z miejsca na miejsce ogromne ilości żetonów i znaczników. Oto Stroganov – europlanszowa potrawka z kartonu, drewna i naprawdę puszystych futer!
Read More »Pierwsza gra: Miau! Hau! Kwa! – Kukuryku na patyku, gra w dziecięcym pokoiku… [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Jakiś czas temu miałam okazję wypróbować planszówkę wydawnictwa Egmont, stworzoną z myślą o maluchach już od drugiego roku życia. Pierwsza gra: Przyjaciele bardzo się spodobała mojemu dziecku, dlatego też z chęcią wypróbowałyśmy kolejną pozycję z tej serii. Co ciekawe, twórcą gry: Miau! Hau! Kwa! jest doskonale znany w planszówkowym świecie Wookie Łukasz Woźniak. Czy nowość autora wyczekiwanego przez tych dojrzalszych graczy Wiedźmina: Stary Świat, wzbudzi wśród maluczkich tyle samych emocji? Kto wie! :D
Read More »Moje skarby – Przydasie, cotosie i inne skarby [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Moje skarby to nowa planszówka wydawnictwa Rebel, którą zainteresowałam się z kilku powodów. Jak pewnie wiele innych osób, zatrzymałam na niej wzrok ze względu na intrygującą szatę graficzną. Lektura jej opisu upewniła mnie w przekonaniu, że również temat gry jest co najmniej interesujący. Gdy zaś dowiedziałam się, że jest to na dodatek szybka, rodzinna gra kafelkowa (uwielbiam przekładać płytki, ale i sprawdzać nowe familijne planszówki), od razu wylądowała ona na mojej liście do sprawdzenia.
Read More »Pierwszy obywatel – Malcolm Tucker poleca [Współpraca reklamowa z Bored Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Dzień dobry. W dzisiejszym odcinku porozmawiamy sobie o przewidywaniach, uprzedzeniach i zaskoczeniach. Nie będę ukrywał, że do Pierwszego obywatela podchodziłem z rezerwą i ostrożnością. I wcale nie chodzi mi o to, że ani marka wydawcy, ani nazwiska autorów nie powodowały w mojej głowie wystąpienia jakichkolwiek skojarzeń. Usłyszałem, że gra jest o wyborach prezydenckich w polsce, rzuciłem okiem na okładkę i westchnąłem.
Read More »Ekosystem – w zgodzie z naturą [Współpraca reklamowa z Nasza Księgarnia] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Zmęczony życiem w ciągłym biegu i miejskim zgiełkiem? Zamknij na chwilę oczy. Wsłuchaj się w szum traw i bzyczenie pszczół. Jeśli będziesz miał trochę szczęścia, to może zobaczysz zająca chyłkiem przemykającego w gęstwinie, orła szybującego wysoko nad głową, a może nawet wilka polującego w watasze lub niedźwiedzią łowiącego pstrągi nad potokiem. Oczywiście wszystko to w bezpiecznej odległości, z zacisza własnego domu, czy planszówkowej kawiarni.
Read More »Park Smoków – Smok on the water [Współpraca reklamowa z Nasza Księgarnia] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Choć sam Park Smoków nie jest grą brutalną, ani nawet grą dla dorosłych – zgodnie z pudełkiem nadaje się już dla ośmiolatków – to trzeba sobie na wstępie powiedzieć, że karmienie smoków owcami jest tu stałym elementem rundy i że smoki, dla których owiec nie starczy faktycznie sięgają do bufetu z odwiedzającymi. Wszystko jest tu jednak podane w dość żartobliwej i lekkiej postaci, nie ma więc mowy o krzykach w nocy czy moczeniu łóżka – gra to czysta przyjemność i nie stanowi żadnego zagrożenia dla umysłów, ani młodych, ani starszych.
Read More »Civilization: Nowy Początek i Terra Incognita – czy kultowa gra komputerowa zostanie kultową planszówką? [Współpraca reklamowa z Galakta] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Mimo, że dla mnie czasy studenckie to głównie wielogodzinne rozgrywki w Heroes of Might & Magic 3, to w pewnym momencie również Cywilizacja IV na jakiś czas skradła moje serce. I choć byłem w nią dość przeciętny, to zakochałem się w przecudownym klimacie rozgrywki, tworzonym zarówno przez świetną mechanikę, oprawę wizualną czy kapitalną ścieżkę dźwiękową (z kultową piosenką Baba Yetu). A że w pierwotną wersję planszowej Cywilizacji sygnowanej logiem Sida Meiera nie udało mi się zagrać, to z chęcią przyjąłem propozycję zrecenzowania Nowego Początku.
Read More »The Shadow Planet – cienisty odcień cienia Ten tekst przeczytasz w 9 minut
*bip* *biiip* *bibibip* mówi tajemniczy statek, rozbity na tajemniczej i pozornie opuszczonej planecie, a Wy podążacie za sygnałem. Cała drużyna astronautów wysłanych, by poznać losy dawno zagubionego statku badawczego. Atmosfera jest tu zimna, niebo wciąż pokryte mrocznymi chmurami, a w powietrzu daje się wyczuć napięcie i pewną kosmiczną desperację. Każdy członek załogi chciałby jak najszybciej wrócić do domu... ale oto jesteśmy – tylko my i Planeta Cieni, zwana po polsku The Shadow Planet.
Read More »Nowa Gwinea. Chatka do chatki [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 2 minut
Papua czy Nowa Gwinea? Wam też się wydawało, że to jedno i to samo? Otóż nie. Przynajmniej nie w grach planszowych :) Półtora roku temu, w Papui, układaliśmy mosty z wyspy na wyspę, aby połączyć je wszystkie (albo prawie wszystkie) w jedną całość z punktem startowym. W Nowej Gwinei zaś będziemy dokładać chatkę do chatki aby przykryć na planszetce wszystkie źródła i jak najwięcej drzew.
Read More »