W dzisiejszym odcinku – fascynująca historia gry, która została wydana nie raz, nie dwa, lecz trzy razy. Jej autor Alan R. Moon – anglik z urodzenia, amerykanin z zamieszkania, a także rozdarty miłością do dwóch różnych środków komunikacji zbiorowej, podwójny zdobywca niemieckiej nagrody Spiel des Jahres – w 1990 roku stworzył grę Airlines. Dziewięć lat później na rynek trafiła gra oparta na tych samych mechanizmach – Union Pacific, w której swój triumf nad samolotami świętowały pociągi. W tym roku na naszych stołach ląduje, bo to powrót samolotów, kolejna odsłona gry. Oto Linie Lotnicze: Europa!
Read More »Wszystkie wpisy
Linie lotnicze:Europa – samoloty kontraatakują [Współpraca reklamowa z G3] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Wurmm i Bronco – łamigłówki labiryntowe dla dzieci Ten tekst przeczytasz w 3 minut
Za jedną z pierwszych łamigłówek labiryntowych można z pewną dozą wyobraźni uznać konstrukcję wzniesioną pod pałacem w Knossos przez Dedala. Postawionym przed rozwiązującym zadaniem było bezpieczne wyjście z labiryntu przy jednoczesnym uniknięciu spotkania z Minotaurem. Był to również pierwszy przykład nie do końca uczciwego zerkania na stronę z rozwiązaniami, jakiego dopuścił się Tezeusz wykorzystując niesportowo nić Ariadny.
Read More »Show Manager – show business po niemiecku Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Dirk Henn jest autorem wszechstronnym – robi gry świetne (Shogun), średnie (Alhambra) i denne (Colonia). W związku z tym jego nazwisko na pudełku nie jest dla mnie specjalnym magnesem i siadając do stołu nie wiedziałem, czy znowu będę musiał dopisać do rachunku Dirka następne zmarnowane godziny. Uprzedzając fakty już teraz powiem – powtórki z historii z Colonią nie ma i Show Manager nie będzie źródłem kolejnego paszkwila na Games Fanatic.
Read More »Gormiti, Thor i Piraci z Karaibów [Współpraca reklamowa z Trefl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W niedawnym felietonie z serii „Loża szydercy” Don Simon napisał, że „Na GF mamy dziesiątki recenzji gier dla dzieci, dla wiarusów, dla babć, dla nudziarzy i dla bawidamków”. Dziś przedstawię Wam 3 licencyjne gry karciane, skierowane do jednej ze wspomnianych grup odbiorców, a wydane przez wydawnictwo Trefl.
Read More »Get Bit – czy roboty śnią o elektronicznych rekinach? Ten tekst przeczytasz w 2 minut
Każdy oglądał film „Szczęki”. Dave Chalker też, i najwyraźniej zdecydowanie stał po stronie rekina. Swoje sympatie przekuł w krwawą i brutalną grę dla prawdziwych psycholi-sadystów – walka z ludojadem, amputacje kończyn, pożeranie najsłabszych – festiwal najbardziej zwyrodniałych i obrzydliwych pomysłów. Rewelacja!
Read More »Z pamiętnika belferki Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Bóg mnie opuścił i rozum odebrał. Popełniłam szaleństwo, którego owoce będę zbierać do fartuszka zgryzoty okrągły rok szkolny. Maszyna jednak poszła w ruch i nie da się już zatrzymać. A przede wszystkim w ruch poszły oczka, rączki i paluszki dzieci. One tak łatwo nie dadzą sobie odebrać przyjemności buszowania w moim przepastnym pudle w sali B 14, pudle pełnym mniejszym pudełek, jeszcze pachnących, z jeszcze nierozdartymi rogami, o jeszcze niepogubionych elementach. A wszystko z naciskiem na JESZCZE…
Read More »Yomi (DeGrey vs Grave) Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Uwielbiam gry blefu. Wielopoziomowe odgadywanie intencji przeciwnika, przewidywanie jego zamiarów… O tak – czuję sie w tym jak ryba w wodzie. Nie żebym zawsze czynił to ze stuprocentową skutecznością – bynajmniej. Po prostu lubię wcielać się w przeciwnika, patrzeć na siebie jego oczami, zastanawiać się jak mnie postrzega i co mu się wydaje, że o mnie wie. A satysfakcję z przewidzenia posunięć przeciwnika stawiam najwyżej, spośród wszystkich rodzajów przyjemności dostarczanej przez planszówki. Yomi, czyli po japońsku 'czytanie’, to gra oparta w ogromnej mierze właśnie na blefie i umiejętności odczytania taktyki przeciwnika. Czy mi się podoba? Zdecydowanie tak.
Read More »GFoto – bez komentarza Ten tekst przeczytasz w < 1 minutę
London [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut
Martin Wallace jest projektantem nie tylko znanym i uznanym, cieszącym się poważaniem i gronem oddanych wielbicieli, ale też projektantem charakterystycznym. W odróżnieniu od takiego dla przykładu Vladimira Chvatila, który w każdej swojej pozycji usiłuje być jak najbardziej oryginalny i zaskoczyć nowymi pomysłami, Wallace produkuje swoje gry niejako seriami. Nie chodzi tu o kalkowanie własnych pomysłów, ale o pewne myśli przewodnie, czy to związane z tematem gry, czy z wykorzystaną mechaniką, które towarzyszą więcej niż jednemu tytułowi. Mamy więc gry „pociągowe” („Steam”, „Age of Steam”, „Last Train to Wensleydale”) albo gry traktujące o rozwoju pewnej gałęzi przemysłu („Brass”, „Tinners’ Trail”, „Automobile”). ...
Read More »Mat Handel – podsumowanie po 10 edycjach Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Za nami 10. edycja MatHandlu – ogólnopolskiej wymiany planszówek, więc jako osoba z analitycznym zacięciem pokusiłam się o pewne podsumowanie. Od razu zaznaczę, że nie brałam pod uwagę dogrywek rozpisanych po kilku edycjach. Policzyłam natomiast uczestników MatHandlu, gry przez nich dodane, średnią gier, które dodawali w kolejnych edycjach oraz to ile razy brali udział. Zapraszam do lektury wyników :)
Read More »