Home | Wszystkie wpisy

Wszystkie wpisy

7 Ronin – Kurosawa na planszy?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

    Jako wielki fan azjatyckiej kultury i kinematografii najzwyczajniej w świecie nie mogłem odpuścić tego tytułu. Już w momencie pojawienia się pierwszych zapowiedzi wiedziałem, że na pewno trafi na stół. Jeśli bowiem ktoś obiecuje mi grę w klimacie „Siedmiu Samurajów” Kurosawy i dodatkowo czyni z niej asymetryczną, dwuosobową planszówkę – które uwielbiam – to z miejsca ma u mnie ogromny kredyt zaufania i bardzo pozytywne nastawienie, jeszcze przed pierwszą rozgrywką. Czy twórcom 7 Ronin udało się tego zaufania nie zawieść? O tym przeczytacie poniżej…

Read More »

Agenci, czyli ucieczka z ringu [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

W tym miejscu miała znaleźć się recenzja porównawcza dwóch tytułów, które na pierwszy rzut oka znakomicie się do takowej nadają. Agenci (czyli nowa wersja słynnego Heimlich& Co autorstwa Wofganga Kramera, zdobywca Spiel des Jahre z 1986 r.) mierzyć powinni się z Inkognito (odświeżone wydanie innego hitu z lat 80tych, laureat SdJ z 1988 roku w specjalnej kategorii „Najpiękniejsza gra”). Miałem już nawet przygotowany odpowiedni tytuł: „Inkognito vs Agenci – pojedynek gier dedukcyjnych o mistrzostwo wagi piórkowej”. Prawda, że chwytliwy? Jako miłośnik dedukcji poszukiwałem czegoś, co wypełniłoby lukę między Letters from Whitechapel (mistrz dedukcyjnej wagi ciężkiej, nadający się przede wszystkim do ...

Read More »

Kragmortha – kolejne starcie z Rigorem Mortisem [Współpraca reklamowa z Black Monk] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Nazywam się Mortis. Rigor Mortis. Mam świetne łacińskie imię i nazwisko. Po polsku mówicie na mnie Stężenie Pośmiertne. Brzmi naprawdę  arcymrocznie, ale niezbyt elegancko.  Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ chcę Was ostrzec. Zasiadając do Kragmorthy możecie spodziewać się również swego rodzaju stężenia. Stężenia śmiechu. Poza tym warto poćwiczyć umiejętność przesuwania pionków po planszy w sytuacjach, w których poszczególne części Waszego ciała są, delikatne mówiąc, nieczynne. Z poważaniem. Władca Pandemonium.

Read More »

Dżungla – Ze starej półki cz. 29 – zapomniany klasyk [Współpraca reklamowa z Matagot] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut

Dżungla to gra, co do której krąży wiele niepewnych informacji. Podobno pochodzi z Chin, ale są i tacy, którzy sugerują zastosowanie w tym przypadku zabiegu marketingowego. Być może wywodzi się od jakiejś innej gry logicznej, a w takiej formie dotarła do anglosaskiego kręgu kulturowego. Z drugiej strony mogła być pierwowzorem innych klasycznych już gier planszowych, takich jak Stratego, czy jego polska odmiana Manewry morskie. Niezależnie od prawdziwości powyższych pogłosek Dżungla to ciekawy przykład do analizy zjawiska określanego mianem – nowoczesne gry planszowe.

Read More »

The Duke – Książę z Kickstartera
Ten tekst przeczytasz w 3 minut

Nigdy jeszcze nie wsparłem żadnej zagranicznej gry na Kickstarterze. Zawsze odstraszają mnie koszta przesyłki i trochę boję się kupować diuka kota w worku. Bardzo często potem rzeczywiście okazuje się, że gra, która wyglądała na cud, miód i orzeszki i na którą hype siedmiokrotnie przekraczał dopuszczalne normy stężenia w internecie, jest jednak średniakiem. W najlepszym wypadku. Na szczęście jednak raz na jakiś czas trafiają się prawdziwe perełki, które trafiają potem do regularnej sprzedaży. Jedną z nich jest niewątpliwie gra „The Duke”.

Read More »

Evolution: Continents – czyli smok się przeprowadza [Współpraca reklamowa z RightGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Pamiętacie mojego smoka? Pisałem o nim przy okazji recencji dodatku do gry Evolution: Origin of Species pt. “Time to fly”. Wtedy w prezencie od rosyjskich projektantów Dimitrya Knorre’a i Sergeya Machina dostał skrzydła. Tymczasem mój smok dorósł i jest już na tyle duży, żeby pozwiedzać świat i zamieszkać w innej jaskini. Być może znajdzie tam nowych przyjaciół lub… nowe pożywienie ;)

Read More »