Kiedy pierwszy raz wzięłam do ręki pudełko z grą Pędzące ślimaki, nasunęła mi się jedna myśl… „Zlituj się pan, panie Knizia! Ileż można robić gier o pędzących zwierzakach”!? Były żółwie, były jeże, przyszedł czas na ślimaki. I pewnie mogłabym trochę ponarzekać o odgrzewanych kotletach, gdyby nie jeden mały szczegół… a mianowicie taki, że Pędzące ślimaki są super! A zatem, zamiast tradycyjnej recenzji, zapraszam do lektury tekstu Pięć rzeczy, za które kocham Pędzące ślimaki.
Read More »Wszystkie wpisy
Pędzące ślimaki – 5 rzeczy, za które pokochałam tę grę [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Cotygodnik Redakcyjny GF – nr 11/16 Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Asia, Kuba i Monika. Czy oni w ogóle pracują? Prowadzą domy? Hmmm, czy to kogokolwiek w ogóle interesuje? Ważne, że grają! :) A w tym tygodniu grali sporo. Na stołach (i nie tylko) pojawiły się gry stare i nowe, małe i duże, nazwiska bardziej i mniej znane. Było Coin Age, był Brass, był Rosenberg i kilka innych. Czytajcie!
Read More »Kacper Ryx i Król Żebraków – uroki i cienie średniowiecznego Krakowa [Współpraca reklamowa z Jama] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 11 minut
Cieszę się za każdym razem, kiedy na rynku pojawia się nowa polska gra. Cieszę się jeszcze bardziej, jeżeli akurat mi przypadnie ona do recenzji. Kiedy więc przyszła do mnie paczuszka z recenzencką wersją Kacpra Ryxa i Króla Żebraków moja radość była podwójna. A w zasadzie nawet potrójna, bo tym razem nie będę musiał budować zamków gdzieś we Francji, zarządzać wioską w Hiszpanii, przemycać towarów na Kubie czy walczyć o wpływy w fikcyjnym mieście na grzbiecie żółwia. Tym razem będę przemierzał średniowieczne uliczki naszego pięknego Krakowa. Czego chcieć więcej?… Ładnego wykonania, dobrej mechaniki i wysokiej grywalności. Zobaczmy więc, czy to się ...
Read More »Mombasa – Tylko dla graczy o mocnych nerwach Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Mombasa, bo o niej dziś mowa, to z pozoru porządne, przemyślane, dopracowane, średnio ciężkie euro. Jednak już przy pierwszym spotkaniu dowiadujemy się, że oprócz bycia porządnym, przemyślanym, dopracowanym i średnio ciężkim euro, jest to jedna z najbardziej wrednych gier, w jakie dane nam było grać…
Read More »Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów [Współpraca reklamowa z Bard] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W ostatnich latach bardzo modne stały się gry typu dungeon crawler. Na fali tej mody duży sukces na Kickstarterze odniosła gra Dungeon Saga: Dwarf King’s Quest. Wkrótce później wydawnictwo Bard wydało polską wersję pod tytułem Dungeon Saga: Grobowiec Króla Krasnoludów. Pewnie tak jak i ja, zastanawialiście się, czym się wyróżnia ona wśród innych dungeonów…
Read More »Cotygodnik Redakcyjny GF – nr 10/16 Ten tekst przeczytasz w 5 minut
W tym tygodniu Veridiana zachwyca się odkurzonym Brassem, symuluje intelektualną rozgrywkę w Pana Lodowego Ogrodu i po raz kolejny próbuje się przekonać do Dominant Species. Kuba z kolei sprawdza, czy nadchodzi czas mikrogier, ogrywa więc Coin Age i Province. Quartermaster Generala wychwala z kolei Odi – już po raz kolejny zresztą…
Read More »Battalia: Początek – bułgarski euro-ameritrash [Współpraca reklamowa z G3] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
Z pisaniem recenzji „dużych” gier mam zazwyczaj dwa problemy. Pierwszy jest prozaiczny – „duże” gry długo trwają, a jak długo trwają, to trudniej znaleźć okazję do wyciągnięcia jej na stół. A jeśli jeszcze trzeba wyłożyć zasady (których jest zazwyczaj sporo) nowym graczom i przez 20–30 minut przygotowywać rozgrywkę, to już zupełna kaplica. Drugi kłopot mam w tym, że duży tytuł posiada zazwyczaj różne warianty rozgrywki, różnie się skaluje czy posiada diametralnie odmienne czasy rozgrywki w parze i w pełnym składzie, więc po każdej partii zastanawiam się, czy już odpowiednio wiele o tytule wiem, żeby zacząć się brać do pisania recenzji. ...
Read More »Alianci i Pixelart [Współpraca reklamowa z Trefl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 3 minut
Są takie gry, którą kupicie w każdym kiosku, sklepie papierniczym czy w “1000 drobiazgów”. A w zasadzie jest to tysiąc gier w jednej… Dokładniej mówiąc, są to karty. Czy w starej klasycznej talii 55 kolorowych kartoników, może być coś, co zainteresuje wielbicieli nowoczesnych gier planszowych? Trefl uznał, że tak.
Read More »Abyss: Kraken – W mackach korupcji [Współpraca reklamowa z Rebel.pl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 3 minut
Abyss: Kraken to pierwszy dodatek do jednej z najlepiej zilustrowanych gier 2014 roku. Abyss opowiadał o zmaganiach o zapanowanie nad podmorskim królestwem zamieszkałym przez różne gatunki stworzeń. Tytułowy Kraken to kolejny rodzaj sojuszników, którzy pojawiają się w talii eksploracji. Krakena można użyć jako sojusznika dowolnego gatunku podczas rekrutacji Lordów. Ale nie ma „Krakena bez macek” – Kraken nigdy nie dołącza do orszaku gracza, ponadto użycie Krakenów do rekrutacji Lordów (oraz Krakeny pozostałe na ręku graczy na koniec gry) dają graczom Nebulisy – ciemne i połyskliwe perły owiane zła sławą. Każda taka perła to jeden punkt ujemny. A gracz, który najbardziej ...
Read More »Oda do … wydawców gier dla dzieci Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jak, być może, niektórzy z Was zauważyli, od jakiegoś czasu oprócz mózgożernych-rosenbergo-feldowskich-nowych-er-poprzez-wieki recenzuję także trochę gier dla dzieci. Tak się bowiem składa, że drugi rok z rzędu ciągnę wózeczek w szkolnej świetlicy i postawiłam sobie za punkt honoru odciągnąć małolaty od komputerów. Udaje mi się to całkiem nieźle, dzieciaki mają swoje ulubione tytuły i wciąż pytają o nowe. I ja wciąż im je dostarczam, coraz bardziej dziwiąc się niektórym aspektom procesu wydawniczego gier dla naszych milusińskich (choć, jak posiedzieć kilka godzin na świetlicy, to określenie „milusińscy” stanie się encyklopedycznym przykładem eufemizmu). Postanowiłam więc popełnić krótką listę grzechów polskich wydawców gier ...
Read More »