Powoli staję się specjalistą od gier gangsterskich (recenzowałem “Chicago Poker”), a dużo szybciej – od produkcji Franka Czarnetzky’ego i cacek wydanych przez LudoArt (recenzowałem “Fragile”).
Read More »Katalog gier – recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek
Gangsterskie porachunki – Gangster
Logan Stones – dobra strategia nie wystarczy. Ten tekst przeczytasz w 2 minut
Gry Johna Yanniego wydawane przez Gen 42 Games charakteryzują się tym, że przeznaczone są dla dwóch osób oraz tym, że można w nie grać wszędzie. Zarówno Rój jak i Żabki polegają na ustawianiu i przestawianiu wykonanych z imitacji bakelitu pionów. Tworzona z nich „plansza” jest w ciągłym ruchu. Najnowsza gra Yanniego, której premiera miała miejsce na tegorocznych targach gier w Essen to także dwuosobówka, która również zawiera quasibakelitowe piony, tworzące zmieniającą się stale „planszę”. Nowością jest to, że do wygranej w Logan Stones nie wystarczy najlepsza nawet strategia.
Read More »Kahmaté – rzut okiem Ten tekst przeczytasz w 2 minut
Pośród nominacji do nagrody Tric Trac d’Or pojawił się jeden nieznany mi tytuł. Postanowiłem poszukać o nim informacji, a szczegółami mojego śledztwa podzielić się z czytelnikami GF. Kahmaté jest pierwszą, wydaną własnymi siłami grą Igora Davina. 2-osobowa rozgrywka toczona na prostokątnej planszy o wymiarach 11×8 ma imitować mecz rugby. Każdy z przeciwników jako kapitan drużyny dysponuje 6 zawodnikami: dwoma Zwykłymi Rugbystami, Siłaczem, Twardzielem, Sprinterem i Spryciarzem.
Read More »Der Schwarm – czyli afera w sobotnie popołudnie Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Właśnie kończyłem załatwiać z Don Simonem intratny biznes, gdy zadzwonił telefon. To był Jax. Czego on do diabła mógł od nas chcieć? Odebrałem z życzliwym – „czego?”. Jego wypowiedź była konkretna i nie pozostawiała złudzeń: „Mamy kawałek gleby pod Kosmosem, nowy towar Der Schwarm i dwa wolne miejsca dla cwaniaków z ikrą. Macie ikrę?” No ba! Oczywiście, że mieliśmy. Spojrzałem na Don Simona, ten przytaknął, rzucił fajkę na ziemie i przygniótł ją obcasem. Ruszyliśmy szybkim krokiem w stronę Kosmosu. Tłum przelewał się ze wszystkich stron, ale dzięki rzetelnej pracy kolan i pięści udało się utorować drogę. Byliśmy przy Kosmosie szybciej ...
Read More »Witchcraft – rzut okiem Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Neuroshima Hex zrobiła sporą karierę na świecie. Pewnie największą jaką od czasów szachów heksagonalnych udało się zrobić jakiejkolwiej grze wymyślonej w Polsce. Spotkała się z żywym przyjęciem i zainteresowaniem ze strony wielu osób opowiadających się po różnych stronach planszówkowej barykady – zarówno ameritrashowców, jak i eurograczy. Ponury, postapokaliptyczny klimat, mechanika powodująca wzrastanie napięcia i budowę emocji aż do gwałtownego, pełnego przemocy rozstrzygnięcia, po którym trzeba zaczynać od począku – to wszystko stanowiło w znacznym stopniu nową wartość wśród gier planszowych i przykuło uwagę recenzentów i serwisów planszówkowych ze świata. Ponieważ była to pierwsza gra Michała Oracza, nic dziwnego że fani ...
Read More »Battlestar Galactica – pierwsze wrażenia Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Na ostatnim piątkowym spotkaniu na Politechnice Warszawskiej udało mi się zagrać w najnowszy hit Fantasy Flight Games. Gra Battlestar Galactica została stworzona na bazie popularnego serialu telewizyjnego. Choć pierwowzór znam jedynie z komentarzy na Games Fanatic i forum.gry-planszowe.pl, to tytuł bardzo mnie zainteresował. Zainteresował? Lubię klimat kosmiczny i gry kooperacyjne, a że BSG przyszło do Graala, to poczułem się zobowiązany poznać. :)
Read More »The Princes of Machu Picchu – czy lamy są lepsze od rondla? Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Książęta Machu Picchu była jedną z dwóch (druga to Sylla) poważniejszych gier, które po przeczytaniu instrukcji postanowiłem kupić w Essen bez tracenia czasu na próbną rozgrywkę. Oczywiście lektura instrukcji nie dała odpowiedzi na wiele pytań. Czy Walter McGerdts stworzył kolejną bardzo dobrą grę? Czy zdecydowanie słabsza po Imperialu i Antike Hamburgum świadczy o tym, że teraz będzie już tylko gorzej? Czy sposób wyboru akcji pomimo braku formalnego rondla będzie jednak rondel przypominał? Czy uważana przez wielu za interesującą koncepcja różnych sposobów punktowania w zależności od spełnienia określonych warunków zakończenia gry nie spowoduje utraty kontroli nad skutkami decyzji podejmowanych podczas rozgrywki? Książęta Machu Picchu ...
Read More »Sylla – ciężkie czasy dla Rzymu Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Gry firmy Ystari od samego początku miały swoich zagorzałych zwolenników. Ostatnie produkcje tego francuskiego wydawcy (Amyitis, Metropolys) zbierają już różne opinie, choć mi osobiście niezmiennie się podobają. Najmłodszym dzieckiem Ystari jest Sylla, autorstwa Dominiqua Ehrharda, znanego m.in. z Condottiere, Lascaux, głośnego Marrakechu (vel. Suleika) czy świeżutkiego, mocno widocznego na targach w Essen, Dino Detective. No właśnie, jak wygląda sprawa w przypadku najnowszego dzieła wydawnictwa Ystari? Czy dobra passa trwa i pozycja wydawnictwa zostanie jeszcze bardziej umocniona, czy też wręcz przeciwnie – Sylla to kolejny krok do zepsucia reputacji (jak twierdzą niektórzy)?
Read More »Giants – rzut okiem Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Na grę Giants nie zwróciłem dotąd najmniejszej uwagi, nie wydaje mi się żebym choć usłyszał przed zagraniem ten tytuł. Do tego stopnia że gdy Al na ostatnim wyjeździe w nią grał byłem pewien że to jedna z kupionych po 2.50 Euro staroci. Staroć czy nie, wyglądała ładnie, więc poprosiłem o rozgrywkę. I tu niespodzianka – Giants to nowość prosto z Essen, debiut Fabrice Besson-a, gra wydawnictwa Matagot które jak słusznie zauważył Pancho dotąd poza Nefertiti zrobiło gry niezbyt (dla bazików) ciekawe.
Read More »Titan – kwintesencja ameritrashu Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Ludzie lubią się dzielić. Ta przypadłość nie ominęła również świata gier planszowych. Założę się, że gdyby istniała tylko jedna gra to i tak powstałyby dwa obozy – Ci grający lewą ręką i Ci grający prawą. Na początku wszyscy gracze należeli do jednego obozu – ludzi, którzy nie grają w Monopoly i Chińczyka. Później doszli gracz „wojenni”, a ostatnio powstały dwa wielkie obozy – eurogry i ameritrash. I choć coraz więcej tytułów stara się godzić „zwaśnione” strony, to ciągle powstają gry przeznaczone dla członków jednego bractwa. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, do której strony Ci bliżej lub jak wygląda ameritrash powinieneś zagrać ...
Read More »