Zagłada Atlantydy to wśród planszówkowiczów gra legenda. Powstała w 2007 r. i miała pojawić się na rynku rok później. Potem kolejne daty premier, pogłoski, listy z warsztatu i chwilowe zapomnienie. Aż do dnia premiery w grudniu 2011 r. Legenda przerodziła się w rzeczywistość. Mogę sobie jedynie wyobrazić jaką popularność zyskałaby ta gra, gdyby pojawiła się na rynku dużo wcześniej. Jestem jednak zdania, ze mechanika na tyle broni grę, że nie podzieli(ła) losu wielu tytułów, których wydania tak bardzo się opóźniły.
Read More »Katalog gier – recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek
Zagłada Atlantydy [Współpraca reklamowa z Galakta] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Teomachia – boski poker [Współpraca reklamowa z Fabryka Gier Historycznych] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut
W dzisiejszym odcinku zapraszamy Państwa na partyjkę pokera. W związku z tym jednak, że klasycznego pokera każdy (niemalże) zna, a recenzować grę, którą wszyscy znają, mijałoby się z celem, wprowadzimy do rozgrywki pewne kosmetyczne modyfikacje. Dorzucimy odrobinę klimatu i settingu – dajmy na to pojedynek bogów, co Państwo na to? Nudne karty z treflami i pikami zastąpimy żywiołami. Nadal nudno? Dodamy karty specjalne, mnóstwo kart. Losowe rozdawanie jest takie konwencjonalne – może przyda się element draftu? I oczywiście, będąc na czasie z aktualnymi trendami, doprawimy całość mechaniką budowania talii…
Read More »The Boss – Ze starej półki cz.21 Ten tekst przeczytasz w 6 minut
The Boss jest grą, którą ostatnimi czasy ogrywam najczęściej. Jest to karcianka z 2010 roku, autorstwa Alaina Olliera, mającego na swym koncie tylko kilka tytułów i to raczej w klimatach sportowych. The Boss jest dla odmiany utrzymany w nielubianych przeze mnie klimatach gangsterskich, za to z lubianym elementem area control oraz spleciony w jeden łańcuszek mechanizmem dedukcji, który z kolei jest mi obojętny.
Read More »Seasons [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Starzeję się. Nie ma co tu dużo ukrywać. Bo to chyba jedyne wyjaśnienie dlaczego żadne z nowych gier nie wzbudzają już u mnie szybszego bicia serca? Nie składam zamówienia w pierwszej minucie od pojawienia się tytułu na sklepowych półkach, i nie staram się ograć każdego z 600 nowych tytułów pojawiających się co roku w Essen. Nie grałem w Hawaii, Kingdom Buildera czy Tournay – nic mnie praktycznie do tych gier nie ciągnie. Z targów w Essen wróciłem z dosłownie jedną grą, która na dodatek wyszła już parę miesięcy wcześniej. Wolę usiąść i zagrać w coś znanego i dobrego jak Cywilizacja: ...
Read More »Łowcy smoków – negocjacje w 60 sekund [Współpraca reklamowa z Bard.pl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Minęło już 11 lat od pojawienia się na rynku Dragon’s Gold Bruno Faitudttiego. W natłoku setek nowych gier oczekujących na rodzime wydania, wydawnictwo Bard sięgnęło do tego starego tytułu. Jednych może to dziwić, inni wyśmieją, a jeszcze inni bardzo się ucieszą. Ja jestem w tej trzeciej grupie. W końcu, to co stare też jest dobre. Nieważne czy w wersji nadgryzionej zębem czasu, czy odświeżonej. Liczą się ludzie zgromadzeni przy stole i funkcjonowanie mechaniki.
Read More »Kahuna – Ze starej półki cz.20 Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jako że już wkrótce zaleje nas masa poessenowskich nowości, przemycę dziś krótką recenzję niedługiej gry, którą odkryłam, a jakże, na BoardGameArena. Odkrycie tym bardziej epokowe, że Kahuna to gra logiczna, a ja w takowe z reguły nie grywam. Kolorowe opakowanie i fabuła skutecznie jednak ukryły ten fakt przed mymi oczami, gdy próbowałam swych sił po raz pierwszy. A potem poszło już górki.
Read More »Sidibaba – czy to gra, czy zabawa? [Współpraca reklamowa z Hobbity.eu] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Czasem wpadają mi w ręce słabe gry i choć po pierwszych rozgrywkach wiem, że są takie, to staram się z nich coś wycisnąć. Poszukać czegoś dobrego, specjalnego przeznaczenia, wartości. W ten sposób jedne gry się wybronią, innym się to nie udaje. Podobnie rzecz się ma z grą Sidibaba, w którą grałam w składzie 3-5 osób.
Read More »5 sekund, czyli domowy teleturniej [Współpraca reklamowa z Trefl] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 4 minut
Wiele osób ogląda teleturnieje. Te ambitniejsze, jak legendarna już Wielka Gra czy Jeden z dziesięciu, ale i te w nowszych formatach, o nieco lżejszym nastawieniu do wiedzy uczestników. Zapewne jednym z powodów oglądania teleturniejów jest ciekawość, chęć sprawdzenia także swojej wiedzy. I – co być może uzasadnia ich ogromną popularność – jakże często widzowie i obserwatorzy zżymają się na zbyt łatwe pytania oraz dziwią się, że takich prostych rzeczy można nie wiedzieć. O!, jak łatwo zapomina się, o stresie jakiemu są poddaniu uczestnicy teleturnieju! Czy można te warunki odtworzyć w grze planszowej? Autor gry 5 sekund podjął taką próbę, czy ...
Read More »Dr. Shark – nie daj się zjeść rekinowi [Współpraca reklamowa z Hobbity.eu] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Dr. Shark to gra, która miała swoją premierę na Essen 2011. Została stworzona przez znanych projektantów – Antoine Bauza i Bruno Cathala, jednak te nazwiska nie przyciągnęły do niej rzeszy fanów. W końcu to nie jest cud na Cykladach, tylko prosta gra rodzinna, wykorzystująca zmysł dotyku i presję czasu. Przekonałam się jednak, że w tej kategorii jest to ciekawa, dynamiczna gra, przyciągająca rodzinę do stołu na dość długo.
Read More »3, 2, 1… Start! – matematyczne wyścigi [Współpraca reklamowa z Egmont] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Patrzysz na pudełko i myślisz – są auta, są wyścigi i będzie jazda. Potem patrzysz kto jest autorem. Adam Kałuża? Ten od K2 i Jaskini? Zastanawiasz się czy też się ścigał tuningowanym Peugeotem 406 niczym bohater filmu Taxi. Zaglądasz do środka i… nie znajdujesz nic, co by przypominało PitchCar, Formula D czy Rallyman. Rozczarowanie? Ależ skąd! Zwołujesz dzieciaki swoje lub z sąsiedztwa i zaczynacie prawdziwie matematyczny wyścig.
Read More »