W co tym razem udało się zagrać redaktorom? W stary, dobry Istambuł, nowy Domek i Odbudowę Warszawę a przedpremierowo Multiuniversum. Tyle dobroci jednego dnia... aż żal kończyć imprezę.

Dziś i jutro na płycie Stadionu Narodowego w Warszawie naród gra w planszówki. Radość Wygrywania to festiwal gier bez prądu kierowany przede wszystkim do rodzin z dziećmi, ale można tu znaleźć też perełki dla prawdziwych geeków, perełki dla fanów ameritraszy, a nawet – jak się dziś okazało – było też coś ciekawego dla sympatyków RPG.

Jak zobaczycie na zdjęciach dzisiaj na Warszawskich Targach Książki były… niezłe jaja :). Było też bardzo miłe, kameralne spotkanie z Egmontem, na którym m.in. zapowiedziana została nowa linia wydawnicza – Egmont Geek, a w niej na dzień dobry… Concordia !!! Inni wydawcy chwalili się natomiast swoimi premierowymi tytułami, a także zdobytymi nagrodami…

Dziś rozpoczęły się Warszawskie Targi Książki. Na Stadionie Narodowym królowała oczywiście literatura – wielkie granie, czyli Festiwal Radość Wygrywania rozpocznie się dopiero w sobotę, ale już dzisiaj na stoiskach wielu wydawnictw można było nie tylko kupić planszówki w bardzo atrakcyjnych cenach, ale również w nie zagrać. Zapraszam do obejrzenia fotogalerii i paru ciepłych słów na temat tytułów, z którymi miałam przyjemność się dzisiaj zmierzyć.

Gobblety to prosta logiczna gra dla dzieci w wieku od 5 lat wzwyż. Nieodparcie kojarzy się z kółkiem i krzyżykiem, bo tak jak ona, jest rozgrywana na planszy 3×3 (choć akurat w tym wydaniu trudno to nazwać planszą) i tak jak w kółku i krzyżyku chodzi o to, by ustawić swoje trzy figurki w jednej linii (pionowej, poziomej lub ukośnie). Na tym jednak podobieństwa się kończą, bowiem nasze Gobblety nie tylko możemy dostawiać na planszę, ale również na niej przestawiać, a także ustawiać większe stworki na mniejszych (także – a może właśnie przede wszystkim – na stworkach przeciwnika). Dzięki temu ...

Wybuchowa mieszanka to dość oryginalna gra dla 2-4 osób, której autorami są Stefano Castelli, Andrea Crespi i Lorenzo Silva a przeznaczona dla dzieci (i dorosłych) w wieku od 8 lat wzwyż. No więc... w kulki sobie lecisz?

Zaklinacze to strategiczna gra karciana dla 2–4 osób autorstwa Rafała Cywickiego (Alcatraz: The Scapegoat, 1984: Animal Farm). Wcielając się w nieustraszonych śmiałków, będziemy szukać artefaktów i korzystać z wszechobecnej magii, by stanąć do walki z potworami i okryć swe imię nieśmiertelną chwałą.

Jedna z ciekawszych karcianek dla 3–5 graczy w wieku od 8 lat autorstwa Matthiasa Cramera. Oryginalny tytuł Pi mal Pflaumen jest nieprzetłumaczalny – jest grą słów, która nawiązuje do niemieckiego idiomu „Pi mal Daumen” (dosłownie „Pi razy kciuki”). To tak, jakby zamiast „pi razy drzwi” powiedzieć „pi razy śliwki”. A skąd się biorą te śliwki i co ma do tego liczba π ? To się za chwilę okaże.

Pancerna przesyłka z REBELa zawierała standardowej wielkości pudło o niezupełnie standardowym ciężarze. Nic dziwnego - obok tony kartonu była tam pokaźna garść nie tak znowu lekkich kulek...

Moja przygoda z Hexxem zaczęłą się nietypowo. Zobaczyłam go jako jedną z dostępnych gier w domu kultury pod egidą Zgranego Wawra na wiosennym turnieju Haru Ichiban. Rozmawialiśmy, żeby zagrać, ale w końcu zagraliśmy w coś innego. A ja Hexxa pożyczyłam do domu, mając na uwadze moje dzieci, które lubią gry na spostrzegawczość (nie, nie lubią Dobble, ale lubią Prawo dżungli). I się zaczęło. Cała (naprawdę cała!! – no, może z wyjątkiem godzinnego wyjścia do kościoła i przerwy na obiad) niedziela poświęcona grze Hexx. Poniedziałek – Hexx. Wtorek – Hexx. Środa – domyślacie się już?