Fabryka robotów (Cha dango • BGG)
Projektant: Jason Lin, Frank Liu
Ilustrator: Maciej Szymanowicz
Wiek: 6-106 lat
Liczba graczy: 2-6
Czas gry: 20 minut
Rok pierwszego wydania: 2015
Wydawca PL: Nasza Księgarnia (2017)
Wydawnictwo: grunt to dobry game hunter!
Znowu nieznana szerszej publiczności para projektantów z Dalekiego Wschodu (jeśli się nie mylę to chodzi o Tajwan). Znowu gra na spostrzegawczość. I znowu strzał w 10! Fabryka Robotów – podobnie jak opisywane przeze mnie wcześniej Mrówki – została przetematowiona, zilustrowana od nowa – i wyszło jej to zdecydowanie na dobre.
Zasady są proste. Każdy robot ma trzy istotne elementy: kształt, barwę i kolor taśmy. Z talii ciągniemy kartę i odsłaniamy ją. Dzięki temu następna karta w talii wskazuje nam czego będziemy szukać w fabryce: robota o określonym kształcie, kolorze, czy taśmie. Sprawdzamy ten aspekt naszego wylosowanego robota i do dzieła. Kto szybciej znajdzie ten zabiera kartę. Jest ich więcej? można zabierać kolejne karty, ale – uwaga – używamy tylko jednej ręki! Jeśli w fabryce (czyli na środku stołu) nie ma żadnego robota spełniającego to kryterium jak najszybciej musimy nacisnąć STOP – ostatnia osoba oddaje dowolną kartę robota, którą zdobyła wcześniej.
Gra się kończy, gdy skończy się talia, a wygrywa osoba z największą liczbą zdobytych kart.
Gracz: grunt to spostrzegawczość!
To w zasadzie jedyna umiejętność, którą należy posiadać w tej grze. Ale nie jest łatwo, bo trzeba włączyć tryb koncentracji – najważniejszą rzeczą jest sprawne określenie czego szukamy. Czy to co się pojawiło oznacza kształ czy kolor? A może taśmę? Dopiero potem przenosimy swój wzrok na fabrykę i szukamy. Przydadzą się też sprawne ręce do zabierania kart, ale to już szczegół :)
W epoce gier dobble’opodobnych trudno jest stworzyć coś oryginalnego. Jednak ten aspekt, który wymaga od nas najpierw określenia zamówienia (czyli określenia jakiego rodzaju robota będziemy szukać) sprawia, że gra jest nietuzinkowa. W przeciwieństwie do Dobble nie wystarczy tylko szukać odpowiedniego symbolu. Trzeba przejść określoną ścieżkę skojarzeń. W mojej ocenie zabawa jest przednia i Fabryka Robotów dołączyła do całkiem już sporego grona gier na spostrzegawczość (a przecież ja nie lubię takich gier, a słynnych Dobble to nawet nie posiadam ;)).
Nie ma jednak róży bez kolców. W grze tej powoli wyłania się lider – i gry to się stanie jest bardzo trudno odrobić straty. W teorii jest to możliwe (bo za pomyłki oraz bycie ostatnim przy STOPowaniu traci się kartę) ale jednak praktyka pokazała co innego. Ja mam w domu takiego lidera i grając w Fabrykę Robotów już często w połowie gry wiem, że nie mam po co grać. W przeciwieństwie do takich Mrówek, gdzie – i tak mój lider wygrywa – ale mam poczucie, że nie wszystko jest stracone i że do końca gry mam szansę. Niemniej jest to niewielka skaza i gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że wiele gier na spostrzegawczość (choćby Dobble) ma tę nie najciekawszą przypadłość.
Podsumowanie
+ bardzo proste zasady
+ dobrze napisana instrukcja
+ bardzo ładne ilustracje, do tego czytelne
+ ciekawy mechanizm kilku spostrzeżeń (najpierw określenie czego szukamy a dopiero potem samo szukanie)
+ dobra skalowalność
+ losowość nie ma wpływu na wygraną / przegraną
– podatna na efekt lidera – trudno odrobić straty przez co końcówka gry może nie być emocjonująca
Grę Fabryka Robotów kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie Nasza Księgarnia za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(2/10):









Oprawa wizualna
(8/10):









Ogólna ocena
(8/10):









Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.
GamesFanatic for AI Gry planszowe, karciane, recenzje, felietony, nowości ze świata.














