Dobble Disney 100 Anniversary – sto lat, sto lat, niech żyje Disney nam! [Współpraca reklamowa z Rebel] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 2 minut

Kolejne Dobble? Tak! Tym razem jest ku temu świetna okazja, ponieważ od stu lat Disney dostarcza nam filmy, bajki i seriale, które zna każde dziecko i dorosły.  Z tej okazji powstała jubileuszowa edycja, która oczywiście musiała trafić na moją półkę. Rocznicowa wersja dołączyła do ogromnej puli produktów, takich jak ubrania, naczynia, zabawki i inne gadżety, które z okazji okrągłych urodzin zostały przygotowane dla fanów.

Tym razem zamiast okrągłej puszki, do której przyzwyczaiło nas wydawnictwo Rebel w poprzednich odsłonach Dobble, karty zapakowano do kwadratowego i większego pudełka. Wolałabym jednak puszkę, ponieważ byłaby trwalsza. Natomiast same karty są przeurocze. Widnieją na nich oczywiście postaci znane z ekranów, od kultowych Myszki Mickey i Kaczora Donalda po najnowszych bohaterów, takich jak Mirabel z Encanto i Mei z To nie wypanda. Jestem zakochana w Disneyu, więc dla mnie ta wersja jest najładniejsza ze wszystkich. 

Większe pudełko oznacza większe karty. A skoro jest na nie więcej miejsca, to można upchnąć dodatkowe obrazki. Dostajemy 90 kart, na których znajduje się po 10 ikon, a w sumie w grze występuje 91 symboli. Jest to spora różnica w porównaniu do klasycznej wersji, w której na każdej z 55 kart mieści się po 8 obrazków.  

W grze nadal chodzi o znajdywanie takiego samego symbolu na dwóch różnych kartach. Mamy przykładowe minigry, ale możemy także tworzyć swoje. Z racji większej powierzchni kart trudniej jest znaleźć odpowiednie obrazki, a że jest ich o 2 więcej niż w klasycznej wersji, mamy większy tłum, spośród którego musimy wybierać. Jest to zdecydowanie trudniejsze zadanie. 

Początkowo ciężko było mi się przestawić na nowy rozmiar kart. Nie trzyma się ich tak dobrze w ręce jak ich mniejszych odpowiedników. Jednak do wszystkiego można się przyzwyczaić, więc po jakimś czasie nie wydają się już takie nieporęczne. 

I znowu pojawia się pytanie: czy kupować nową wersję? Kolekcjonerzy i fani na pewno nie odpuszczą sobie uroczej disneyowskiej wersji. Mimo że nie wnosi niczego nowego, bo jak każde Dobble polega na znajdowaniu tych samych symboli, to w szczególności nadaje się dla dzieci, które odnajdą na kartach swoje ulubione postaci. Wprawdzie są już pudełka z księżniczkami, bohaterami Pixara czy Krainy lodu, ale w tej wersji zostali zebrani razem. U mnie disneyowska edycja zostaje na pewno.  

Złożoność gry (2/10):

Oprawa wizualna (9/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.