Loco Momo (Pstryk!)
Projektant: Lenny Liu, Leon Liu
Wiek: 8+
Liczba graczy: 1-4
Czas gry: 20-30 min.
Rok wydania: 2020
Wydawca PL: Lacerta (planowana premiera: kwiecień 2022)
BGG: 6.4/10
BGA: Zagraj teraz w Loco Momo
To urocza gra w zbieranie setów i układanie ich na swojej planszy, aby przyniosły jak najwięcej punktów zwycięstwa. Twist polega na tym, że kiedy układamy zwierzaki, musimy je układać zawsze od lewej strony (choć przynajmniej nie ma znaczenia w którym rzędzie je kładziemy).

Fot. BGA. Zajączek porusza się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, kaczuszka szuka drugiej kaczuszki, kot się porusza w stronę przeciwną, orzeł (a może to inny ptak polujący?) leci po przekątnej a niedźwiadek pozostaje na miejscu.
Zwierzęta mają swoje „umiejętności”. Pogrupowane są po cztery w czterech rogach planszy głównej. W swojej turze musimy najpierw ruszyć jednego, wybranego zwierzaka – jeśli to będzie orzeł – przełożymy go na pole po przekątnej, zajączek przejdzie do przodu zgodnie z ruchem wskazówek zegara, kot się cofnie, niedźwiadek pozostanie w miejscu a kaczuszka poszuka najbliższej kaczuszki. Kiedy już przemieścimy naszego zwierzaka, bierzemy wszystkie żetony z danej miejscówki (tj. miejscówki w której się on znalazł) z tym samym tłem co przemieszczany żeton zwierzęcia. Na przykład: jeśli przesunąłeś zielonego zajączka – to zabierasz tego zajączka i wszystkie inne żetony z zielonym tłem z tej miejscówki. A następnie układamy je na swojej planszy pamiętając, że każdy rząd punktuje w określony sposób – za takie same zwierzęta, za różne zwierzęta, za zwierzęta umieszczone parami jeden nad drugim, etc. Powtórzę, że twistem jest tutaj konieczność zapełniania planszy od lewej strony – inaczej byłaby to bułka z masłem.
Zady i walety
+ prostota zasad
+ sporo nietrywialnych wyborów
+ urocze zwierzaki
– losowość, duża losowość – po zabraniu zwierząt plansza jest uzupełniana i dużo zależy od tego, co się pojawi na planszy
– grając na BGA jestem w sytuacji uprzywilejowanej: najeżdżam kursorem na zwierzaka i wiem jaki wykonuje ruch – czy skacze zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czy przeciwnie. Czy zostaje w miejscu, czy idzie po skosie. Ile jest kaczuszek i gdzie trafi ta moja wybrana. System podpowiada też, które żetony będę mogła zabrać przemieszczając dane zwierzę. W realu – to wszystko trzeba spamiętać. Po kilku partiach już wiem co które zwierzę robi, ale pierwsza partia może być frustrująca.

Tu właśnie strzałka podpowiada nam, że kot (którego wskazałam) porusza się aniclockwise – jeśli go poruszę, to wezmę kota i niedźwiadka (zielone tło)
Pstryk! to bardzo prosta, ale jednocześnie urocza gra. IMHO dobrze się gra w każdym składzie, tyle, że w 4 osoby będziecie dłużej czekać na swoją kolej. W dwie – można próbować snuć plany, bo wiadomo, że przeciwnik zrobi tylko jeden ruch i wiele z tego co jest na planszy dalej na niej będzie. W cztery jest totalnie nieprzewidywalnie, jeśli coś wiadomo, to to, że zawartość lasu będzie zupełnie inna jak już kolejka do mnie wróci. Nie jest to jednak duża wada, bo decyzje są szybkie (choć jest z czego wybierać).

Fot. BGA
Losowość niestety jest spora i ma realny wpływ na wygraną. Oczywiście jeśli nie masz pomysłu na grę, to losowość Ci w tym nie pomoże, jednak w przypadku graczy, którzy kombinują i mają jakąś swoją strategię losowe pojawianie się zwierząt może mocno pomóc lub równie mocno zaszkodzić. Na szczęście gra jest krótka i ma syndrom „zagrajmy jeszcze raz” względnie „żądam rewanżu” ;)
Jeśli cię zainteresował ten tytuł – odsyłam do BGA. Instrukcja (choć na razie w języku angielskim) nie jest długa a i chętnych do gry sporo, bo Loco Momo dopiero co się pojawiło na serwerze. A ja czekam na polskie wydanie od Lacerty (podobno ma być w kwietniu).

Pstryk! ukaże się niebawem za przyczyną wydawnictwa Lacerta. Taką przynajmniej żywimy nadzieję :)