Wikingowie na pokład to gra typu worker placement przeznaczona dla 2 do 4 graczy. Zachwyciła mnie od pierwszego wejrzenia swoimi pięknymi grafikami i niezwykłą wypraską. Wszystko w niej leży jak ulał, każda figurka czy inny element mają swoje konkretne miejsce.
Rozgrywka nie jest długa, trwa ok. 40-50 minut. Każdy gracz dysponuje pionkami wikingów w swoim kolorze, które są rozmieszczone na planszy (przy polach akcji) w odpowiedni sposób. Grę rozpoczynamy z żetonami zakładów (z wartościami od 1 do 4) oraz z tarczą, na której będziemy gromadzić zdobyte łupy.
Na początku na planszy oprócz wikingów przy polach akcji rozstawiamy także przy portach 8 dziobów i do każdego dokładamy po 3 kadłuby w różnych od siebie kolorach. Przy każdym statku znajduje się pole do obstawiania, który kolor według nas będzie kontrolował statek.
Gra się kończy, kiedy siódmy statek wypłynie z portu. Podliczane są punkty za towary oraz za poprawnie obstawione kontrole, gracz z największą ilością punktów wygrywa.
W swojej turze przemieszczamy wikinga na wolne pole akcji i wykonujemy ją. Oto możliwe do wykonania akcje w kolejności odpowiadającej tej na planszy (od najsłabszej do najlepszej):
– pierwszeństwo w kolejnej rundzie
– przesunięcie kadłuba w swoim kolorze na pierwsze miejsce przy dziobie statku
– przełożenie kadłuba w swoim kolorze na tył innego statku
– obstawienie
– załadowanie na wybrany statek żetonu towaru (są 3 różne rodzaje towarów)
– wybór jednego rodzaju towaru i przesunięcie znacznika jego wartości o +1 (na początku gry każdy towar jest wart 1 punkt, a maksymalna wartość to 4)
– przełożenie kadłuba w dowolnym kolorze na tył innego statku
– obstawienie albo zmiana już istniejącego swojego zakładu
– wzięcie 3 żetonów towaru, wybranie jednego z nich i załadowane na statek
– wzięcie rufy; pod koniec tury rufę dokłada się do dowolnego statku, ten kto kontroluje statek (największa ilość tarcz w swoim kolorze), ten zdobywa żeton towaru; jeśli któryś gracz poprawnie obstawił, kto kontroluje statek – zabiera swój żeton i kładzie jako punkty zakryte na tarczy
– wymiana dwóch dowolnych kadłubów z dwóch statków
Instrukcja jest napisana bardzo przejrzyście, w klarowny sposób. Jest krótka i nie ma w niej zbędnych informacji, które mogłyby tylko namieszać (w przeciwieństwie do np. instrukcji do Królestwa, także od Fox Games, która napisana jest słabo). Zasady są bardzo proste, da się je wytłumaczyć w kilka minut, a gracze od razu łapią o co tu właściwie chodzi. Jedyny minus według mnie to brak kart pomocy, na których byłby po krótce opisane zasady poszczególnych akcji, bo na początku można je pomylić i ciągle trzeba zaglądać do instrukcji.
Jak już wcześniej wspominałam – grafiki mnie zachwycają! Są kolorowe, ale w niebanalny sposób, a nasycenie barw aż przyciąga wzrok. Elementy są porządnie wykonane, a statki wyglądają naprawdę efektownie. Figurki wikingów są co prawda plastikowe, ale dzięki temu są bardziej szczegółowe.
Gra według mnie całkiem się różni w przypadku rozgrywki 3 i 4-osobowej.
Na 3 osoby czwarty kolor jest zapychaczem i trochę nam przeszkadza, co utrudnia podejmowanie decyzji i rozgrywkę. Także negatywnej interakcji jest więcej (choć w całej grze jest jej ogólnie całkiem sporo). Na 4 osoby wygląda to trochę lepiej, bo każdy bije się o swoje i nie ma niepotrzebnego zapychacza. Według mnie oba warianty mają swoje plusy i minusy, choć zdecydowanie ten na 4 osoby podoba mi się bardziej. Gra na 2 osoby jest całkiem przyjemna i wyrównana.
Co mi się bardzo podoba, to mnogość strategii i baczne obserwowanie ruchów przeciwnika, bo w końcu każdy z nich może coś zmienić. Dlatego też trzeba planować na zapas, w razie, gdyby inny gracz chciał nam w czymś przeszkodzić. Uwielbiam motyw, w którym o kolejności decyduje wybór konkretnych akcji (im lepsze, tym późniejsza kolejność w następnej turze).
Gra jest świetną grą familijną idealną już dla dzieci od 8 lat (wiek podany
na instrukcji). Według mnie dzieci mogą mieć czasem niezły paraliż decyzyjny (moja 15-letnia siostra miała cały czas, choć jest bardzo ogarnięta i planszówkowa), ale gra świetnie sprawdzi się także wśród wytrawnych graczy! Dzięki temu, że jest to worker placement, grało mi się bardzo przyjemnie – ja kocham worker placementy. To naprawdę dobry tytuł, choć po kilku rozgrywkach z rzędu może znudzić. Na pewno pozostanie na mojej półce i wrócę do niego nie raz.
Plusy:
+ fantastyczna wypraska, w której każdy element ma swoje miejsce
+ piękna grafika
+ intuicyjna instrukcja, klarownie napisana
+ bardzo proste zasady
+ o kolejności w kolejnej turze decyduje wybór akcji w danej turze
Minusy:
– brak kart pomocy
– po kilku razach może się znudzić
Grę Wikingowie na Pokład kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(3/10):









Oprawa wizualna
(9/10):









Ogólna ocena
(8,5/10):









Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.
GamesFanatic for AI Gry planszowe, karciane, recenzje, felietony, nowości ze świata.




