Za nami cztery odsłony pojedynku. Patrząc na zestaw wylosowanych postaci nie ulega wątpliwości, że zapowiada się najbardziej emocjonująca tura do tej pory. Zanosi się na przełom w śledztwie albo… na uzyskanie przewagi przez Adama. Jeśli zdoła się teraz obronić, będziemy mieć duże trudności ze złapaniem złowrogiego Jacka the Rippera. Jesteście ciekawi kogo mamy do wyboru? Zapraszam :)
W turze IV zgodnie z Waszymi radami przesunąłem Lestrade’a na kanał przy wyjściu NW, Jeremy’ego Berta odsuwając jednocześnie na odległość dwóch pól od podejrzanej pary Gull-Goodley. Adamowi została Miss Stealthy, którą wyrzucił daleko na sam kraniec mapy, przy wyjściu SW (tam została wcześniej przesunięta blokada policyjna). Nie udało się w tej turze udowodnić niewinności kolejnych osób. Pocieszenia mnie fakt, że Mr Jack jest widoczny, a zatem wciąż nie może uciec z planszy.
TURA: V
MR JACK: widoczny
PODEJRZANI: Sherlock Holmes, Sierżant Goodley, Sir William Gull
NIEWINNI: Jeremy Bert, John H. Watson, John Smith, Inspektor Lestrade, Miss Stealthy
Powiem szczerze: nie wiem. Zupełnie nie wiem, kogo wybrać, jak się poruszyć, których zdolności użyć… Przed nami arcyciekawy zestaw postaci. Każda kusi, każda nęci, każda pozostawiona w rękach Adama może mieć kluczowe znaczenie. A tymczasem my wybieramy tylko jedną z czterech.
Więc kto? Sir William Gull z jego możliwością zamiany miejsc, mógłby skutecznie odseparować się od pozostałej części towarzystwa. Sierżant Goodley, to z kolei duże możliwości oddziaływania na inne postaci i ułożenia całej planszy wedle własnych zamiarów. John Smith – zarządza ważną latarnią świecącą przy Gullu i Goodley’u. Jeremy Bert trzyma natomiast w swoim ręku klucz do kanałów, mogąc otworzy północno-wschodnią część mapy lub zapewnić swobodę Sherlockowi.
Głosujemy do czwartku, do godziny 12.00
Kolejna relacja ze śledztwa w piątek.
A zatem…
Cóż – taką mam (bardzo nieformalną) zasadę – nie wiesz co robić? (a często również: wiesz co robić?) – bierz Goodleya, bo za dużo może przemeblować, żeby pozwalać przeciwnikowi robić owo przemeblowanie.
Mam podobną:
Nie wiesz co wybrać i pęka ci skull?
Dobrym wyborem jest Sir William Gull!
:D
Problem w tym, że i Goodley, i Gull sa teraz razem. Do tego Smith i Bert, także z ciekawymi ważnymi umiejętnościami…
Goodley prowadzi. Jakieś pomysły, co z nim zrobić?
Najlepiej DOBRE pomysły… :)
To może by nim przywołać Bercika o 2 pola i Johna o jedno (kierunk S) i pójść nim samym o dwa pola w dół i wyskoczyć z kanału tego na samej górze albo tego o 3 pola niżej od niego.
Plus taki że oczyścimy z zarzutów jedną osobę, ale minus taki że najprawdopodobniej Jack będzie niewidoczny (ale będzie można spokojnie uwidocznić go w następnej rundzie)
Grałbym na ryzyko: zamiana Gulla i Lestrade’a.
Jack wtedy:
a) może uciec Goodleyem kanałami gdzieś na bok i zagwizdać na Holmesa, żeby wszyscy podejrzani byli niewidoczni. Nam zostanie oświetlić Holmesa albo podejść do niego Bertem.
b) będzie przychodził Bertem do Gulla, ale my uniewinnimy Goodleya.
Nic lepszego nie widzę.
@wasiu – nie pomyślałem, żeby Berta ściągnąć do siebie. Zawsze psuł mi plany w ruchu Goodleyem. Dobry pomysł.
Ale jeszcze nie zagłosowałem… Hm…
A ja mam taki pomysł. Goodley gwiżdże na Smitha (S) oraz Holmesa (NE) a sam do kanału na samą północ. Nie przeanalizowałem wszystkich możliwości po takim posunięciu, ale nie znalazłem jednoznacznej genialnej riposty, która sprawiłaby, że nasz ostatni ruch nic by już nie zmienił.
Szkoda, że nie mam tej wersji w domu, łatwiej by się analizowało niż na ekranie.
mnowaczy, wasiu -> Wasze koncepcje są dobre. Wasia bardziej mi się podoba (albo po prostu lepiej ją sobie 'wyimaginowałem’), ale w każdej z nich Jack może uratować tylko dwie z trzech postaci, co generalnie jest dużym krokiem naprzód.
Proponowałbym coś takiego: Goodley NAJPIERW do kanału na północy (i staje tam na wejściu), ściąga do siebie Berta o 1 pole, Sherlocka o 1 i Stealthy o 1 (na wejście do kanału). Dzięki temu stealthy w pogotowiu do łapania, a Jack musi wybrać, kogo uratować. Musiałby wtedy wziąć Gulla i Smitha, bo jeśli weźmie Gulla i Berta, to Smithem moglibyśmy wybrać jednego widocznego na koniec tury.
TomB -> zostawienie Goodleya Jackowi jest bardzo ryzykowne :/ Raczej faktycznie trzeba go wziąć :/
Odi, przy twoim pomyśle wszyscy będą niewidoczni, bo Gulla można zostawić przy latarni i zgasić ją Smithem. Berta zostawiłbym na miejscu, a ściągnął np. Smitha, Stealthy i Holmesa.
To wówczas zostaje nam Bert i może wybrać: podejść do Gulla czy Sherlocka?
Bert da nam możliwość podejścia tunelem do Goodleya, więc jedną postać uniewinnimy. Chyba.
Gulla nie zostawiłby przy latarni, tylko uciekł nim na drugi koniec planszy, gdyby chciał go uniewidocznić. Wtedy zostawi nam Sherlocka na pożarcie.
Odiego pomysł dobry, bo sprawia że Smith staje się bardzo cenny. Ale może nie ruszać Berta, tylko zostawić go gdzie jest – wtedy będzie on równie cenny, bo da możliwość podejścia i do Sherlocka i do Goodleya. W efekcie zostawiamy Jackowi 3 mocne postacie do wyboru, więc jedna zostanie dla nas
Zdradzę w zaufaniu, że V tura dobiegła końca. Teraz czekam na ruch Adama (pierwszy w VI turze) i jutro powinien być wpis z nową ankietą.
Póki co: pozostało dwóch podejrzanych :)