Home | Wiadomości | Na radarze | Jungle Ascent – na radarze

Jungle Ascent – na radarze
Ten tekst przeczytasz w < 1 minutę

Jungle Ascent - okładkaJak przenieść komputerową platformówkę o Indianie Jonesie na planszę? Może tak jak debiutant Brian Kohrman? Gra zwróciła moją uwagę grafikami i pomysłem, który… mnie też jakiś czas temu chodził po głowie.

W grze wcielamy się w poszukiwaczy przygód, którzy natrafili na skarb ukryty głęboko w dżungli o dziwnej i trudnej do powtórzenia nazwie. Natrafili razem, ale od tego momentu już o żadnej współpracy nie ma mowy. Rozpoczyna się wyścig do skarbu, w którym niezbędne okażą się drabiny, pomosty, karty i pewnie coś jeszcze. Członek ekipy, który jako pierwszy znajdzie się na górze – zgarnia całość i mówi „Hasta la vista, baby” pozostałym Indianom J. w wersji kieszonkowej.

Jest w tym jakiś urok, posmak przygody i czysta radocha. Pytanie, jak gra się sprawdzi w praniu. Czy będzie to tylko zabawa rodzinna, czy także przyjemny przerywnik dla bardziej zaawansowanych graczy? A może nie tylko przerywnik? Dziecinna otoczka, lekkie przymrużenie oka, nie muszą przecież wcale oznaczać lekkiej banalnej zabawy (vide: Pupile Podziemi itp.).

Ach, ten powrót do dzieciństwa na Aatari lub Comodore...

Ach, ten powrót do dzieciństwa na Atari lub Commodore…

One comment

  1. Firenski

    Hehe… Od razu przypomina mi się gra Zemsta Montezumy na Atari w którą zagrywaliśmy się dawno, dawno temu i nie mogliśmy jej skończyć. Ileż było kombinowania, straconego czasu i nerwów :) Dopiero po latach dowiedziałem się, że gra w tej wersji w którą graliśmy po prostu nigdy nie była dokończona i lokacja z duchem Montezumy była nie do przejścia. Mam nadzieję, że z Jungle Ascent nie jest podobnie ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Jungle Ascent - okładka
Jungle Ascent - okładka
Jungle Ascent - rozgrywka
Jungle Ascent - rozgrywka