Frank Kulkmann w relacjach targowych z piątku i soboty przybliża szczegóły kilku interesujących gier. Jak zwykle u niego, możemy zapoznać się z przystępnie wyjaśnionymi zasadami m.in. Mystery Train, Target Earth, Rio de la Plata, Grand Cru, Junta Viva el Presidente, Rallyman. Warte podkreślenia są również jego pozytywne wrażenia odnośnie dwóch polskich gier: K2 i Magnum Sal.
Interesująco wygląda wyścigowy Rallyman, z systemem pomiaru czasu za pomocą kart biegów, które gracz zbiera dla określenia swojego rezultatu. Rywalizacja między graczami polega na wykręceniu jak najlepszego czasu, a nie wyprzedzaniu. Kulkmann bardzo chwali.
Junta Viva el Presidente to lżejsza wersja starego hitu – Junty. Jeden z graczy jest prezydentem republiki bananowej, pozostali są niezadowolonymi generałami. Prezydent według swego uznania przydziela graczom karty (tworzy budżet). Potem gracze decydują, czy są zadowoleni z budżetu i bronią prezydenta, lub wręcz odwrotnie. Jeśli prezydent przetrwa, obiecane karty wszyscy dostają. Jeśli wygra Junta, kart nikt nie dostaje, ale prezydentem zostaje ktoś inny. Może być ciekawe w fajnej grupie.
Kulkmann zwraca uwagę na dużą interakcję pośrednią i bezpośrednią w Grand Cru oraz dopasowanie mechaniki do tematu, o czym pisał już ja_n w jednym z poprzednich tekstów. Przekonuje również do Target Earth , które jego zdaniem zawiera w sobie wiele interesujących mechanizmów, sprawnie połączonych z tematem gry. Zwraca uwagę na zależności między rozwojem bazy gracza, a jego możliwościami militarnymi, co implikuje konieczność obrony bazy przed kosmitami, a w wariancie rywalizacyjnym, może spowodować zaniechanie przysłania pomocy przez współgraczy.
Dzisiejszy wpis Kulkmanna jak balsam dla polskich twórców – w jego osobistym ranknigu 51. Stan – grą targów, na podium K2 i Magnum Sal, cytując Franka: „POLAND rules this year at the SPIEL!”
BRAWO PANOWIE!!!
Frank już w zeszłym roku chętnie gościł u polskich wydawców, opisując np Kingpina czy Yukatan od Kuźni Gier.
Ale faktycznie widać, że z roku na rok polskich gier jest coraz więcej i coraz lepsze. Zauważają to również gracze w swoich wpisach na BGG.
Być może da się to wytłumaczyć dużo skromniejszym budżetem jakim dysponują polskie wydawnictwa w stosunku do zachodnich. W Polsce po prostu szkoda pieniędzy na wydanie słabych tytułów, dlatego selekcję przechodzą te NAPRAWDĘ dobre, a poprzeczka jest postawiona wysoko. Polskie gry naprawdę są wysokiej jakości :)