
Kolekcjonerstwo. Nie ważne jakie jest nasze hobby: czy zbieramy kapsle, znaczki czy gry planszowe wiąże się ono z dużymi kosztami. Planszówki mają według mnie tą przewagę, że oprócz walorów estetycznych (są wyjątki), można się przy nich dobrze bawić. Producenci hobbistycznych produktów i kolekcjonerzy już od dawna zauważyli, że ekskluzywność = biznes. Czy objawia się to również w grach planszowych?