Parafrazując tytuł internetowej audycji Maxa Kolonki podzielę się kilkoma obserwacjami z naszego hobby. Jako, że w ostatnim czasie głównie siedziałem w temacie cyfrowych gier planszowych, będzie właśnie o tym segmencie rynku. Cicho planszówkowa konserwa! Wiem, że na hasło o cyfrowych grach szable są już do połowy z pochew wyciągnięte, ale warto przeczytać to co mam do zakomunikowania, bo dzieje się sporo. Następny tekst będzie bardziej koszerny.
Zacznijmy od Agricoli.
W sobotę Playdek ogłosił, że Agricola została wysłana do Apple’a. Kilka dni, może tydzień i gra będzie dostępna z poziomu iPhone’a i iPada. Dobrze, że dwa duże tytuły (drugi jaki mam na myśli to Eclipse) nie trafiły na siebie, bo byłoby bratobójcze przelewanie krwi i wszyscy na tym by stracili. A tak za chwilę ponownie adaptacja planszówki będzie bardzo wysoko w rankingach, pokazując wszystkim jak brać od planszy jest liczna i wpływowa.
O samej adaptacji niewiele wiadomo oprócz podstawowych informacji. Playdek nie rozpieszczał graczy szczegółami. Jaka cena, jaki trailer, gdzie najnowsze screenshoty – tego póki co ze świecą szukać, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na pewno będzie rozgrywka sieciowa, wbudowane rozszerzenia (pewnie płatne), uniwersalna wersja na wszystkie mobilne platformy Apple’a. Co do sztucznej inteligencji to pewności nie ma czy takową znajdziemy. Wstępnie była planowana, ale z czasem twórcy zaczęli unikać tej kwestii. Ale co tam, nie ma co gdybać i tak nie mogę się doczekać premiery. Playdek porwał się na kawał potężnej, niełatwej, ale niezwykle popularnej gry i myślę, że wszyscy jesteśmy ciekawi jak sobie z nią poradził. Ich poprzednie produkcje udowodniły, że znają się na rzeczy i wydają świetne adaptacje, tak więc powinno być lepiej niż dobrze.
Zmieńmy gatunek. Planszówki-przygodówki, z figurkami czy kartonowymi postaciami, w których realizujemy najróżniejsze scenariusze, ze wskazaniem na walkę, choć nie tylko. Wzorce rodem z gier amerykańskich z lat 80 i 90, ale i dzisiaj są popularne w najróżniejszych odmianach, czy to Earth Reborn czy Claustrophobia. Właśnie teraz trwa wielkie zainteresowanie tego rodzaju grami wśród twórców adaptacji planszowych na tablety.
Na początku Talisman Prologue, czyli stara, dobra Magia i Miecz w wydaniu solo. Co to znaczy solo? Wyobraźcie sobie, że macie planszę z podstawki, większość kart i 10 wybranych bohaterów. Każdy z bohaterów ma 5 misji, polegających na jakimś spreparowanym scenariuszu bazującym na Magii i Miecz. Na przykład Krasnolud musi wybić rozstawione po planszy karty z potworami. Trzeba się dozbroić i je powykańczać. Głupie? Głupie. Archaiczne? Strasznie. Wciąga? Jak diabli. Nie mam pojęcia dlaczego, bo rozgrywka jest powtarzalna i prostacka, ale większością bohaterów wykonałem wszystkie scenariusze i się przesadnie nie zmęczyłem. Warto dodać, że gra jest również w wersji polskiej, co jest miłą niespodzianką.
Talisman Prologue to jednak dopiero czubek góry lodowej. Firma Rodeo Games niedawno przedstawiła światu filmik z Warhammer Quest, klasycznej planszówki-przygodówki-komnatówki. Poniżej zamieszczam wideo, robi wrażenie, naprawdę umiejętne przeniesienie starej gry w nowe medium.
[youtube UWY5U52cALs]
A tu już zza winkla wychyla się znowu Playdek i po Agricoli chce również wyrwać kawałek tortu w tym gatunku. Pewien czas temu podpisał lukratywny kontrakt z Wizards of the Coast na planszową wersję Dungeons & Dragons. Warhammer Quest zawiesił wysoko poprzeczkę, tak więc nie obejdzie się bez ciężkiej pracy.
Na koniec zostawiam chyba najmocniejszy kaliber, czyli Space Hulk. Za wersję na PC, Mac i iOS będzie odpowiadał Full Control przy współpracy oczywiście z Games Workshop. Ma być pełen festyn pod względem możliwości: rozgrywka dla pojedynczego gracza, tryb wieloosobowy w kooperacji online czy edytor poziomów. Poniżej fragment z rozgrywki nakręcający oczekiwania na grę.
Widać, że trend na planszówki–przygodówki–komnatówki na tabletach trwa. Najchętniej zobaczyłbym stary dobry Space Crusade, ale też nie pogardziłbym w miarę nowszymi tytułami jak Earth Reborn czy Claustrophobia. O obu ostatnich zresztą padały swego czasu plotki w kontekście wersji na iPada. Pożyjemy, zobaczymy.
Wooo, Warhamer Quest:)… Szkoda że e-plansze nie wychodzą na androida, tylko zawsze na apple:(
Ciekawe jak bardzo wszyscy będą zaskoczeni kiedy Apple wypuści iTabe 120x70cm.
Zastanawiam się, kiedy komputerowa wersja planszówki przestanie różnić się czymkolwiek od gry komputerowej… A może już przestała?
A kiedykolwiek była jakaś realna różnica? Taka po której można by je jednoznacznie rozróżnić? Poza kryterium historycznym oczywiście (“powstała jako planszówka”, “powstała jako gra komputerowa”).
@mysza
Talisman Prologue jest też na Androida, jak pisał MattCarnall na forum. Dodam jeszcze, że nie przypadkiem e-plansze wychodzą w pierwszej kolejności na Apple. Czuje się, że ludzie stojący za App Store wspierają planszówki, rozumieją trend, stąd często takie gry są widoczne dobrze w sklepie dzięki wrzucaniu ich do kategorii New & Noteworthy albo dzięki tworzeniu dla nich specjalnych kategorii The Best Board Games itp. Androidowe sklepy jak Google Play czy Amazon AppStore traktują planszówki jak wszystkie inne gatunki, czyli na równi z Angry Birds czy GTA, wtedy jest ciężki chleb i mała szansa na przebicie się.
@efkon
No nie wiem, chyba wciąż za wcześnie na takie zabawki. 🙂 Surface od Microsoftu czy wielkie tablety choćby od Asusa szału nie robią. Wysoka cena i mała praktyczność trochę ubijają te przedsięwzięcia w zarodku.
@Veridiana
IMHO elektroniczne planszówki powinny jak najbardziej kierować się w stronę gier wideo i czerpać z cech charakterystycznych tego medium. czyli animacji, dźwięku i specyficznego interfejsu użytkownika. Jeżeli zignorujemy te różnice i dochodzi do adaptacji 1:1, to powstaje gra kaleka, sztuczny, przerabiany na siłę twór. Gra planszowa okiem twórcy gier wideo to powinien być tylko idealnie przetestowany i zbalansowany design oraz mechanika, reszta elementów to zupełnie opcjonalne sprawy, które można, a często nawet trzeba zrobić od nowa.
Ciekawy art, nie wiedziałem o tych zapowiadanych tytułach. Wyglądają bardzo obiecująco.