Środowe popołudnie w Ropczycach wcale nie było pechowe (choć to 13 lipca!). Pogoda wspaniale dopisała i można było rozpocząć pierwszą otwartą imprezę planszówkową w Ropczycach.
Organizatorami byli Klub Gier Planszowych w Ropczycach (działający przy Centrum Kultury) oraz Wydawnictwo Egmont, które udostępniło gry wielkoformatowe oraz ofiarowało pudło nagród dla uczestników – dziękujemy!
Ponoć jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów… Zapraszam na fotoreportaż.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ponad setka dzieciaków oraz wielu młodszych i starszych opiekunów mogło poznać swoje pierwsze i kolejne planszówki.
Przede wszystkim dziękuję klubowiczom, którzy w pocie czoła i z niezwykłą cierpliwością tłumaczyli po wielokroć zasady rozgrywek. Wydawnictwo Egmont wsparło nasz pomysł grami wielkoformatowymi oraz mnóstwem nagród – dzieci to uwielbiają!
Teraz czas na przygotowanie kolejnej edycji – już we wtorek w Gnojnicy (tak, tej od słynnego Interu Gnojnica) kolejne Wakacje z Egmontem!
Jak widać – fajnie się bawiliście!
Gratuluję i zazdroszczę gier.
MEN powinno wprowadzić obowiązkowe zajęcia z planszówkami w szkołach. Przynajmniej trochę zdrowej rywalizacji by było.
Obowiązkowe lekcje planszówek w szkole? To byłby koniec naszego hobby w Polsce!
Sądzę, że w Ropczycach wszyscy świetnie się bawili właśnie dlatego, że to nie było obowiązkowe.
Na pewno byłyby to jedyne zajęcia w szkole, na które uczęszczaliby wszyscy z radością.
Przymus by to zabił.
Dzięki wszystkim za dobre słowo!
Przymus tak średnio współgra (nomen omen) z samą ideą grania w planszówki, ale i tak każdy by na nie chodził, więc to nie byłby problem. No ale, czy ktoś naprawdę podejrzewa MEN o takie pomysły? ;P