W najnowszym numerze magazynu Przekrój, z 15 grudnia 2009, pojawił się artykuł dotyczący gier planszowych. Wypowiadają się w nim m.in. Artur ‘Nataniel’ Jedliński (GamesFanatic.pl i REBEL.pl), Jerzy Szeja (Polskie Towarzystwo Badania Gier) i Konrad ‘Sosna’ Sosiński (Wargamer). Artykuł całkiem zgrabnie wprowadza w świat gier planszowych, choć nie brakuje w nim – niestety jak zwykle – merytorycznych błędów. Michał Oracz staje się Markiem Kopaczem, Carcassonne trafiło na polski rynek dzięki Lacercie, a Small World wydaje firma Rebel. Tak to jest jak informacje pobiera się głównie z rozmów telefonicznych i odręcznych notatek, a nie Internetu i maila. Skany artykułu w rozwinięciu wiadomości.
Dobry artykuł, czyżby początek poważniejszych (czytaj: nie infantylnych i nie infantylizujących) informacji o planszówkach.
Dzięki za skany, nie musiałem lecieć do kiosku… a teraz i tak pójdę, by mieć dla siebie 🙂
Bardzo ciekawy artykuł o Wampirach Bartka Chacińskiego.
Nie wiem czy to nie jest lamanie praw autorskich, wiec radze ściągnąć te skany 😛
Bardzo ciekawy artykuł, dobór tytułów w przewodniku również trafiony.
A Marek Kopacz z powrotem staje się Michałem Oraczem w opisie Neuroshimy Duel. Widać rozróżnić ich równie ciężko jak emo od indie (tekst Bartka Chacińskiego faktycznie dobry:).
Szkoda tych pomyłek, ale mimo to tekst bardzo fajny. I wypowiedzi cytowanych osób sensowne. Brawo!
PS: Swoją drogą, to zgrabnie im się przekręcił ten Marek Kopacz.
dodatkowo na ostatniej stronie celny i śmieszny żart rysunkowy – w łysinie folko faktycznie pięknie odbija się niebo tworząc światłocienie 😛
Ach, nie zauważyłem tego oczywistego nawiązania. Dzięki wc za czujność! 🙂
Jest jeszcze kilka nieścisłości.
1. Przyjrzyjcie się opisowi Talismana.
2. Nie sądzę, aby w tym roku w konkursie Gra Roku było aż 80 tytułów. Na razie jest 50, więc dojdziemy maksymalnie do około 60.
3. Napisanie o grze na W w tym towarzystwie to jak wprowadzenie żebraka na salony. 🙁
4. Neuroshima Hex podoba się też kobietom. To ostatnio ulubiona gra mojej żony.
Eh, kiedy duże media zaczną nas traktować poważnie?
Artykuł bardzo fajny ale dobór gier niezbyt szczęśliwy – brak choć jednego cięższego tytułu. Ja wciągnąłem rodzinę “Wysokim Napięciem”, gdybym zamiast niego przyniósł “Ticket to ride” albo “Small world” to nie uwierzyliby, że planszówki mogą wymagać móżdżenia i rzeczywiście są dla dorosłych (poważnych) ludzi a nie dla dzieci.
przy tytułąch chyba podaja polskioego dystrybutora a nie wydawce, nie? tak przynajmniej robiaą przy muzyce i flmach