Gra – biuletyn – pierwsze spojrzenie

Nie wiem jak Wy, ale ja nie przepadam za reklamówkami – stertą papierowych gazet, które znajduję u siebie w skrzynce, w koszyku na reklamy na klatce schodowej, a w końcu pod drzwiami. Nie powiem, czasami do nich zaglądam, szczególnie tych związanych ze sprzętem komputerowo-telewizyjno-gadżetowym oraz… z zabawkami 🙂 W tych drugich szukam oczywiście gier 😉

Wczoraj dotarła do mnie reklamówka, z której – uwaga – ucieszyłem się! Niestety nie została zostawiona pod drzwiami, nie znalazłem jej w koszu na reklamy… dotarła w paczce, ale kto wie, może w przyszłości znajdę ją również w wymienionych wcześniej miejscach. Ta reklama to biuletyn firmy G3 nazwany po prostu „Gra”. Wspominaliśmy o tej gazetce na łamach Games Fanatic już wcześniej, teraz gdy miałem możliwość się z nią zapoznać, mogę napisać coś więcej.

„Gra” to nic innego jak zestaw reklam mniejszych lub większych, wydrukowanych w kolorze, dzięki którym potencjalny klient może zapoznać się z asortymentem gier dystrybuowanych i wydawanych przez konińskie wydawnictwo, ale nie tylko. Są w niej umieszczone również gry innych wydawnictw, współpracujących. Jak mówi sam wydawca, „Gra” ma na celu wstępne ukazanie asortymentu klientom, ale również sklepikarzom, hurtownikom.

Dla nas Fanatyków Gier najistotniejszy w tym wszystkim jest wywiad z Johnem Yianinim, autorem Roju (Hive), Żabek (Army of  Frogs) czy nowości z Essen – Logan Stones. Wywiad ciekawy, bardzo przyjemnie mi się go czytało; można dowiedzieć się w nim kilku ciekawych spraw związanych między innymi z tworzeniem gier.

„Gra” to oprócz reklam, wywiadu, również konkurs w którym można wygrać 25 gier.

Czy polecam? Jak najbardziej, szczególnie dla wywiadu, tym bardziej że biuletyn jest darmowy. Na pewno zostawię sobie go na pamiątkę i będę czekał na kolejny, w którym również będzie wywiad ze znanym autorem. Nakład reklamówki – 20 tys. egzemplarzy – świadczy o chęci dotarcia do sporej populacji. Osobiście uważam wydanie biuletynu za świetny pomysł, mam nadzieję że wydawnictwu się zwróci i że z czasem będzie można w „Grze” znaleźć więcej tekstów okołogrowych. Sam wydawca twierdzi, że jeśli biuletyn się przyjmie i będzie takie zapotrzebowanie, to wszystko jest możliwe.

PS. Na najbliższym spotkaniu z grami planszowymi Pionek w Gliwicach, będę miał ze sobą trochę biuletynów, będzie można się z nimi zapoznać, a nawet zabrać (Uwaga! Liczba egzemplarzy jest ograniczona 🙂 )

Biuletyn można pobrać w formacie pdf ze strony wydawcy.